Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w grudniowy poranek 2015 roku. 37-letnia nauczycielka kierująca suzuki SX4 na spadku drogi, na śliskiej nawierzchni, utraciła panowanie nad autem, zjechała na pobocze, gdzie uderzyła w przydrożne drzewo. Mimo wysiłków lekarzy, kobiety nie udało się uratować. Śliska nawierzchnia była jedną z głównych przyczyn tej tragedii.
- Na Hałcnowskiej, nieco powyżej miejsca wypadku, od dłuższego czasu jest wyciek albo ze studzienki, albo z bocznej drogi. Regularnie leje się woda - stwiedził pan Marek.
W bielskiej spółce Aqua, zarządzającej siecią wodociągową, usłyszeliśmy, że służby tej firmy też zauważyły ów wyciek, ale okazało się, że studzienka nie należy do Aquy, lecz spółki telekomunikacyjnej Orange, która została powiadomiona o cieknącej wodzie. Można mieć nadzieję, że ta lada moment usunie zagrożenie.
Asp. sztab. Marek Szlagor, zastępca naczelnika bielskiej drogówki stwierdził, że nie jest to najniebezpieczniejsza ulica w mieście, ale przyznał, iż jest mocno nachylona i na odcinku w rejonie ronda trzeba zachować szczególną ostrożność. - Zwłaszcza o tej porze roku - mówi Marek Szlagor, dodając, że dotyczy to nie tylko zdejmowania nogi z gazu, ale także zachowania odpowiedniej odległości od samochodów, które jadą przed nami. - O tej porze roku trzeba uważać przez całą dobę - radzi policjant.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?