Kinder+Sport Mini Tour de Pologne w Bielsku-Białej [ZDJĘCIA]

Ostatni etap Kinder+Sport Mini Tour de Pologne w Bielsku-Białej rozpoczął się od ulewnego deszczu, jaki kilkanaście minut przed startem parady zaskoczył wszystkich uczestników. Nie zniechęcił jednak ponad 150 małych kolarzy, którzy niejednokrotnie w pelerynach przeciwdeszczowych przejechali 4,6-kilometrową pętlę sprawiając swoim rodzinom ogromną satsfakcję. Pamiątkowe medale najmłodszym wręczał m.in. Piotr Gurszka, były znakomity siatkarz w towarzystwie maskotek Reksia oraz Kuby i Śruby.

Słońce zza chmur wyszło kilkadziesiąt minut później, gdy na trasie rywalizowały już młodziczki. Wyścig od pierwszych metrów miał jednego faworyta – Malwina Mul w zaskakująco łatwy sposób wypracowała sobie sporą przewagę i samotnie przejechała przez linię mety.

– Ten dzisiejszy wyścig był najtrudniejszy, bo musiałam sama jechać praktycznie cały wyścig – mówiła pytana o ocenę swoich pięciu startów. - Miałam taki plan, by uciec na początku i uniknąć zjazdu w peletonie, bo dziewczyny zaliczały wywrotkę. I sama na spokojnie dojechałam do mety. Satysfakcja jest wielka – przynała zawodniczka KLKS „Azalia” Brzóza Królewska.
W rywalizacji młodzików Hubert Grygowski (LKKS Chrabąszcze Nowogard) od pierwszych metrów jeechał po swoje piąte zwycięstwo w Kinder+Sport Mini Tour de Pologne i triumf w klasyfikacj generalnej.
– Przyjechałem na te zawody, by walczyć. Ale że wygram wszystkie etapy? Tego się nie spodziewałem – wyznał. Zdradził, że bardzo lubi podjazdy na trasie dlatego ucieszył się widząc, jaki odcinek będzie musiał pokonać w Bielsku-Białej. – Najbardziej bałem się o defekt, a w dotychczasowych wyścigach zrobiłem taką przewagę, że widziałem, że muszę tylko dojechać w peletonie – dodał. Laureaci klasyfikacji generalnej zostaną uhonorowani w piątek w Bukowinie Tatrzańskiej.