Klubowicze podsumowali kolejny rok dokonań na strzelnicach

Skaut jest jedynym klubem strzelectwa sportowego w Bielsku-Białej. Istnieje od 1999 roku, posiada licencję Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Należy do niego 90 osób, z czego 40 regularnie bierze udział w zawodach. Młodzieżowa Sekcja Strzelecka Strzelań Śrutowych ma finalistów ogólnopolskiej olimpiady młodzieży w konkurencji strzelanie do rzutków trap 75, Damiana Handzlika i Waldemara Kawika. W tym roku Damian Handzlik trafił do wszystkich 20 rzutków konkurencji.

W grupie strzelań powszechnych Łukasz Toboła w konkurencji strzelań sportowych zajął pierwsze miejsce na szczeblu krajowym. Znakomity wynik zaliczył Tomasz Kucharski. Jest obecnie mistrzem klubu w pistolecie sportowym.

- Młodzi ludzie chcący zająć ze strzelectwem zacząć muszą od strzelań pneumatycznych, czyli wiatrówek. Wyniki są bardzo dobre. Niektórzy z naszych młodych podopiecznych są lepsi od doświadczonych klubowiczów - mówi Waldemar Jagiełło, prezes klubu Skaut.

Chlubą i ciekawostką bielskiego klubu jest sekcja strzelań czarnoprochowych, która regularnie i z dobrymi wynikami uczestniczy nie tylko w zawodach, ale i w inscenizacji historycznych. Należy do niej Czesław Kanafek z podskoczowskich Bładnic, najpopularniejszy w Polsce budowniczy kopii starych armat, które "grały" w filmowej wersji "Ogniem i mieczem", stoją na murach częstochowskiego klasztoru, brały udział w rekonstrukcji bitwy pod Racławicami. Bielscy czarnoprochowcy uczestniczyli w inscenizacji z okazji 350-rocznicy odwrotu wojsk szwedzkich spod Jasnej Góry i w spektaklach historycznych na zamku cieszyńskim. Tegoroczną rekonstrukcję bitwy Wyrskiej inaugurował wystrzał z ich armaty.

Od roku członkowie sekcji pokazują się na imprezach w imponujących strojach -mundurach z pospolitego ruszenia mieszczan bialskich z okresu wojny trzydziestoletniej. Wszędzie budzą ogromne zainteresowanie.