Kogut w rosole - czyli męski striptiz w bielskim Teatrze Polskim

Kinową komedię wiele osób dobrze pamięta, jednak Grzegorz Sikora, grający w bielskim Teatrze Polskim postać Davea, uświadamia: - To nie jest pusta farsa. Gram faceta, który miał długi i striptiz uratował go przed mafią. Ta historia wydarzyła się naprawdę. W scenariuszu aż roi się od odniesień do aktualnej sytuacji na rynku pracy: niepewności, niestabilności i strachu. Na trzy tygodnie przed premierą, przybliżamy najnowszą produkcję bielskiego teatru - mówi.

Grupka bezrobotnych facetów, bez pieniędzy i perspektyw, ale z pasją do futbolu i bezgraniczną miłością do Arsenalu Londyn spędza całe dnie w pubie. Ich kumpel Dave, ma kłopot z czeczeńską mafią, która nie daje mu zapomnieć o długu i grożąc, że jesli się nie rozliczy, może pożegnać się z życiem. Na szczęście Davea natrafia w lokalnej gazecie anons o poszukiwnych striptizerach. Tak zaczyna się historia o bezrobotnych, którzy postanowili pokazać to i owo. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, zresztą nie tylko dla nich.

W ślad za prywatnym sukcesem robotników, poszli filmowcy, którzy w 1997 roku wypuścili do kin film "Goło i wesoło". Fabuła zarobiła 230 mln dolarów, statuetkę i trzy nominacje do Oscara.

Po rozum do głowy poszedł i Samuel Jokic, pisząc scenariusz teatralny, a Marek Gierszał przełożył go na język polski. Nabywał również prawa "Koguta w rosole" i w Bielsku, wystawi go po raz czwarty. Spektakl do dziś grany jest w Teatrze Stu w Krakowie, w Teatrze Polskim w Szczecinie i Teatrze Rozrywki w Chorzowie.

Po premierze "Królowej Margot"(Duża Scena) i "Nataszy" (Mała Scena), będzie to trzecia premiera Teatru Polskiego w Bielsku-Białej w tym sezonie. Spektakl trafi na afisz w styczniu 2015 roku i będzie można zobaczyć go, kolejno: 3 (premiera), 4, 6, 9, 10, 11 i 31 stycznia. Bilety można nabyć w kasie lub na stronie teatru.