Mają 12, 13 i 18 lat. Uciekli ze swoich domów. Ponieważ nie mieli się gdzie podziać, włamali się do niezamieszkanego budynku. Aby się ogrzać, spalili meble i tapczany.
Teraz dwaj nieletni włamywacze trafili do Izby Dziecka, natomiast 18-latek przewieziony został do policyjnego aresztu. Grozi mu nawet do 10 lat
więzienia. Jest recydywistą. W przeszłości był już karany za włamania do pojazdów.
To już oficjalne. Będzie czternasta emerytura