- Zmartwiło mnie to. Chodziłem do czytelni co tydzień, co dwa tygodnie - opowiada bielski dramaturg, Artur Pałyga.
Wtóruje mu bielszczanin Jan Picheta, dziennikarz, animator kultury, organizator konkursów literackich dla dzieci i młodzieży.
- Teraz jest mnóstwo innych źródeł, z których można korzystać, ale nie samym internetem człowiek żyje - mówi Picheta.
Bogdan Kocurek, dyrektor Książnicy Beskidzkiej, nie ukrywa, że szukają oszczędności, bo budżet placówki jest w tym roku niższy. - Musimy mocno zaciskać pasa. Oszczędzamy na płacach, wydatkach rzeczowych, znacznie ograniczamy działalność animacyjną oraz zakup książek i czasopism - tłumaczy dyrektor Kocurek.
Do tej pory Książnica prenumerowała 375 tytułów czasopism, co rocznie kosztowało ją prawie 90 tysięcy zł. Teraz te wydatki zmniejszyła 0 20 procent. Jak zapewnia Kocurek, zostało to zrobione po konsultacjach z bibliotekarzami, którzy wskazywali czasopisma cieszące się najmniejszym zainteresowaniem.
Czy nie obawia się, że uczniowie lub studenci mogą mieć problem z dotarciem do materiałów, jeśli nie teraz to w przyszłości? Kucurek mówi, że może się zdarzyć, iż jakiegoś ważnego tytułu czasopisma nie będzie w Książnicy, ale może być dostępny np. w filii lub Bibliotece Dzielnicowej. Zaznaczył też, że być może uda się wrócić do niektórych tytułów po pierwszym kwartale.
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?