MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto tu trzyma kasę?

AGATA PARUCH
Mieszkańcy starej kamienicy przy ul. Olszówki 29 w Bielsku-Białej płacą horrendalnie wysoki czynsz. lucjusz cykarski
Mieszkańcy starej kamienicy przy ul. Olszówki 29 w Bielsku-Białej płacą horrendalnie wysoki czynsz. lucjusz cykarski
Stara, pożydowska kamienica przy ul. Olszówki 29 w Bielsku-Białej. Już komunalna, choć z opłatami niemal dwukrotnie wyższymi niż w pozostałych budynkach miejskich. W kamienicy zdesperowani ludzie.

Stara, pożydowska kamienica przy ul. Olszówki 29 w Bielsku-Białej. Już komunalna, choć z opłatami niemal dwukrotnie wyższymi niż w pozostałych budynkach miejskich. W kamienicy zdesperowani ludzie. Po raz pierwszy w życiu nie zapłacili czynszu.

– Komu mamy płacić? – denerwują się. – Żaden z miejskich urzędników nie wyjaśnił nam, na czym stoimy.

W siedzibie dotychczasowego zarządcy – Beskidzkiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości – zapytali: – Jesteśmy z ulicy Olszówki 29. Nadal mamy wam płacić czynsz?
– Oczywiście – usłyszeli.

– W gazecie pisali, że nie zarządzacie już nami... W tym momencie pani z sekretariatu dyskretnie zniknęła za drzwiami.


Przymusowy zarządca

Przy ul. Olszówki 29 najstarsi lokatorzy mieszkają ponad pół wieku. Tu rodziły się ich dzieci, teraz dorastają wnuki.
– Ostatni generalny remont wykonało miasto trzydzieści cztery lata temu – mówi mieszkanka Jadwiga Otrząsek. – Gdy zarządcą zostało Zrzeszenie Właścicieli Nieruchomości, przeprowadzano w budynku raczej kosmetyczne prace.

Po latach nowe władze – już Stowarzyszenia – drastycznie podniosły opłaty za wodę i czynsz. – Płacimy dwa razy więcej niż w domach komunalnych. A jakie mamy luksusy? – pytają lokatorzy. – Schody pomalowaliśmy sami, ubikacja jest w korytarzu, na podwórzu zrujnowane studzienki.

Jeszcze kilka tygodni temu lokatorzy byli przekonani, że to kamienica Beskidzkiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości. Nie wierzyli, że kilka miesięcy temu przejęło ich oficjalnie miasto: – Nikt nam o tym nie powiedział – wołają.

Wiceprezydent Bielska Waldemar Jędrusiński tłumaczył dziennikarzowi, że Bielsko nie może odzyskać kamienicy (choć w księdze wieczystej 10/12 jej udziałów stanowi własność Skarbu Państwa), bo... nie chce jej oddać Stowarzyszenie. Na dodatek nadal nią dysponuje i czerpie z niej zyski.
Dlaczego? Bo przymusowym zarządcą sąd ustanowił Tadeusza Mozgałę, wiceprzewodniczącego właśnie Stowarzyszenia. – Natychmiast zwróciliśmy się o uchylenie niezrozumiałej dla nas decyzji i tak też się stało. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, więc można się od niego odwołać – informuje Barbara Granuszewska-Wyrobek, naczelnik wydziału mienia gminnego w Urzędzie Miasta. Co jednak mają robić ludzie? W ratuszu milczą.


Przestali płacić

Parter kamienicy dzierżawią Janusz Krawczyk i Roman Zajączkowski. Umowę na prowadzenie kawiarni „Czerwony Kapturek” podpisali jeszcze ze starymi władzami Zrzeszenia. Kiedy nastały nowe, trzykrotnie podnoszono im czynsz. Twierdzą, że niezgodnie z prawem. Nowych stawek nie przyjęli do wiadomości. Wystąpili przeciwko zarządcy do sądu, ujawniając jednocześnie, iż Stowarzyszenie nie ma prawa zarządzać kamienicą, bo nie dysponuje pełnomocnictwami ze strony dawnych właścicieli.


Pieniądze na konto

Gdy po kilku miesiącach najemcy dowiedzieli się, że kamienica została przejęta przez miasto, przestali w ogóle płacić za dzierżawę. – Byliśmy u wiceprezydenta Jędrusińskiego i powiedzieliśmy, że zapłacimy jedynie prawowitemu właścicielowi, czyli gminie – wspomina Krawczyk. – Stowarzyszenie wystąpiło więc przeciw nam do sądu i jeszcze niedawno zażądało od nas opuszczenia lokalu. A przecież nie mogą nas wyrzucać z nie swojego budynku.

Lokatorzy porozumieli się niedawno z dzierżawcami „Czerwonego Kapturka”. Do kontaktów z władzami samorządowymi wyznaczyli lokatorkę Annę Gryłko. Po jej interwencji otrzymali pod koniec listopada pisma od wiceprezydenta. Dowiedzieli się z nich – po raz pierwszy oficjalnie – że gdy Stowarzyszenie wyda miastu kamienicę, przejdzie ona pod zarząd Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Kiedy to będzie i co z czynszem – wciąż nie wiadomo.

– Stwierdziliśmy, że nasz czynsz to pieniądze na etaty dla ludzi ze Stowarzyszenia, które przecież działa przeciw nam i ustala horrendalne opłaty za mieszkania. Dlatego nikt nie zapłacił czynszu za listopad – mówią Otrząskowie, Władysława Więcek i pozostali lokatorzy. Uznali, że założą w banku konto depozytowe i tam będą wpłacać pieniądze. Gdy wyrok się uprawomocni i uwolnią się od przymusowego zarządcy – odbierze je gmina.


Ofiary bałaganu

Beskidzkie Stowarzyszenie – jak stwierdził przewodniczący jego zarządu Ryszard Południkiewicz – nie utrudnia miastu przejęcia nieruchomości przy ul. Olszówki 29, choć chce jak najdłużej zarządzać kamienicą. – Dlaczego od ponad 30 lat Skarb Państwa nie zajął się tą nieruchomością? Jest przecież jej właścicielem zgodnie z decyzją ministra finansów już z 1968 roku – pyta Południkiewicz.

Wówczas – na mocy międzynarodowych umów – wypłacano, i to w twardej walucie, wyjeżdżającym z kraju właścicielom odszkodowania za zrzeczenie się zostawianego w Polsce mienia. Tak było z kamienicą przy ul. Olszówki. Lecz nikt nie zadbał wtedy, by wprowadzić korekty do księgi wieczystej nieruchomości.

Afera ujrzała światło dzienne dopiero w 2001 roku. Okazało się, że dawni właściciele kilku bielskich kamienic (obecnie zamieszkali w Ameryce Północnej lub Południowej), choć dostali odszkodowania, nadal czerpią zyski z budynków, bo w księgach wieczystych wciąż figurują ich nazwiska. – W naszym przypadku zyski czerpało Zrzeszenie, a potem Stowarzyszenie. Gdyby nie ten bałagan, już w latach 60. byłaby to kamienica państwowa.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto