Do zdarzenia doszło w niedzielę 19 kwietnia, kiedy policjanci kontrolowali w Bielsku-Białej osoby przebywające w kwarantannie. Kiedy sprawdzali parę przebywającą w obowiązkowej izolacji w mieszkaniu przy ulicy Relaksowej, okazało się, że osoby objęte kwarantanną zorganizowały... zakrapiane alkoholem spotkanie towarzyskie.
- Biesiadnicy zachowywali się na tyle głośno, że zakłócali spokój pozostałym mieszkańcom bloku. Okazało się, że do gospodarza i jego 39-letniej konkubiny przyszło dwoje znajomych. Wiedząc, że są oni na kwarantannie i nie mogą wychodzić z mieszkania, postanowili zrobić dla nich zakupy spożywcze. Gospodarz mieszkania w podzięce za ten gest poczęstował ich alkoholem, a sąsiedzka pomoc w zakupach przerodziła się w głośną imprezę - wyjaśnia asp. szt. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji.
Policjanci zakończyli imprezę, a przeciwko 38-latkowi i jego konkubinie skierowali wnioski o ukaranie do sądu za nieprzestrzegania przepisów o zapobieganiu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Ponadto w sprawie 38-latka zawiadomili Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który może nałożyć na mężczyznę karę nawet 30 tys. złotych. Dwójka sąsiadów, która w odruchu sąsiedzkiej solidarności zrobiła znajomym zakupy, została pouczona za popełnione wykroczenia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?