Centralny Ośrodek Sportu przejmie od miasta budowę skoczni w Wiśle-Malince. Oznacza to koniec kłopotów ze znalezieniem brakujących pieniędzy na inwestycję. - Teraz skocznia już na pewno powstanie, ale nie sądzę, aby budowa ruszyła jeszcze w tym roku - mówi burmistrz Wisły, Jan Poloczek. Według początkowych prognoz, modernizacja skoczni w Malince miała ruszyć wiosną tego roku i kosztować 9 mln zł. 70 proc. pieniędzy obiecał wyłożyć Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, a resztę samorząd Wisły. Kilka tygodni temu okazało się jednak, że inwestycja została niedoszacowana i prace mogą pochłonąć nawet 15 mln zł. Władze miasta uruchomiły więc znajomości w Warszawie i po długich negocjacjach przekonały UKFiS, aby jego agenda (COS) przejęła skocznię. - COS sfinansuje 95 proc. inwestycji, a my dołożymy resztę - cieszy się Poloczek. Liczy, że porozumienie o przekazaniu obiektu podpiszą z początkiem września.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?