Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małysz pokonał Iskry

ŁUKASZ KLIMANIEC
Czy Adam Małysz jest zadowolony z decyzji sądu? fot. WOJCIECH TRZCIONKA
Czy Adam Małysz jest zadowolony z decyzji sądu? fot. WOJCIECH TRZCIONKA
Adam Małysz znów wygrał. Tym razem nie na skoczni, lecz na wokandzie. I nie z taką przewagą, z jaką dystansował rywali choćby w Predazzo, ale najważniejsze jest przecież zwycięstwo.

Adam Małysz znów wygrał. Tym razem nie na skoczni, lecz na wokandzie. I nie z taką przewagą, z jaką dystansował rywali choćby w Predazzo, ale najważniejsze jest przecież zwycięstwo. Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Wydawnictwo Iskry ma przeprosić skoczka z Wisły oraz wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny za opublikowanie książki, w której bez zgody Adama Małysza znalazły się jego zdjęcia z życia prywatnego. To jednak częściowy triumf, bo wydawnictwo nie musi przepraszać za podane w książce informacje z życia osobistego Małysza oraz niewybredne dowcipy o nim. I co najważniejsze - Iskry mają zapłacić nie 50 tys. zł, a 5 tys. zł na na cel społeczny.

Jacek Kisielewski, szef firmy Fan Sport w Wiśle i przedstawiciel na Polskę Ediego Federera, austriackiego menedżera, który posiada prawa do wizerunku Małysza, nie chciał komentować wyroku, dopóki nie zobaczy pisemnego uzasadnienia.

- Jeśli uzasadnienie będzie na piśmie, będziemy mogli podejść do tego rzeczowo i wydać odpowiedni komentarz. Do tej pory udawało się nam zawierać ugody w takich sprawach, czyli wykorzystywania wizerunku Adama w tego typu książkowych publikacjach - powiedział nam wczoraj Jacek Kisielewski.

Zwykle wydawcy wszelkich publikacji najpierw rozmawiali z przedstawicielami skoczka, a następnie konsultowali ten fakt z reprezentantem Federera. Iskry postąpiły inaczej. Rok temu wydana została książka "Adam Małysz. Batman z Wisły". Jej autorzy (Jerzy Andrzejczak i Maciej Wesołowski) opisali różne szczegóły z życia Małysza, począwszy od najmłodszych lat, skończywszy na obecnej rzeczywistości. Oprócz zdjęć z życia prywatnego Adama Małysza znalazły się w książce niewybredne dowcipy. Pozywając do sądu Iskry, Małysz zażądał przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na cel społeczny.

Wczoraj sąd nakazał wydawnictwu przeprosić skoczka w ogólnopolskim dzienniku, ale tylko za opublikowanie zdjęć z życia prywatnego Małysza, nie mając na to jego zgody oraz za sugestie na okładce, jakoby książka była autobiografią skoczka. Sąd ograniczył też wysokość zadośćuczynienia z 50 na 5 tys. zł.

- Cieszę się, że młodzież sportowa i ta, która została upośledzona przez sport, wzbogaci się o 5 tys. zł. Nie jest to może kwota do końca satysfakcjonująca, ale jeżeli ktoś na siłę chce zrobić zysk, a jego wydawnictwo nie przynosi oczekiwanego rezultatu, to jego problem. Nie musi się podpierać wizerunkiem Małysza - stwierdził Kisielewski.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Krystyna Madalińska-Urbaniak odrzuciła twierdzenia wydawnictwa, iż prezentując prywatne zdjęcia jego i rodziny nie naruszyło dóbr Małysza. Powód? Małysz nie wyraził zgody na ich publikację. Oddalone zostało także żądanie przeprosin za umieszczenie faktów z życia prywatnego Małysza, ponieważ skoczek w wielu wywiadach sam udzielał takich informacji. Odrzucono też żądanie przeprosin za dowcipy.

Jacek Kisielewski nie uważa, by oznaczało to jakikolwiek precedens w sprawie ochrony wizerunku skoczka.

- Nic nie mogę powiedzieć, dopóki nie zapoznam się z uzasadnieniem sądu. Jedna sprawa jest pewna. Mianowicie taka, że "Iskry" działały niezgodnie z prawem - powiedział przedstawiciel Ediego Ferderera.
Wyrok jest nieprawomocny. Można się od niego odwołać do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto