Przed każdym sezonem oczekiwania bielskich kibiców i działaczy wobec występów stalówek zawsze są ogromne, ale nie zawsze realne. Przed rokiem BKS Stal dotknęła plaga kontuzji. Zabrakło doświadczonej rozgrywającej, a jugosłowiański zaciąg (siostry Ranković i 17-letnia rozgrywająca Bojana Radulović) po prostu się nie sprawdził. Zespół prowadzony przez trenera Leszka Milewskiego, mimo kłopotów kadrowych i niezbyt sprzyjającej atmosfery (działacze w pewnym momencie ukarali drużynę, obcinając pensje zawodniczkom i trenerowi), zajął ostatecznie czwarte miejsce. Biorąc pod uwagę skład BKS Stal, ubiegłoroczny wynik można traktować w kategorii sukcesu.
Teraz oczekiwania są znacznie większe, ale i nie bez powodu. Po odejściu Milewskiego do Nafty, szkoleniowcem BKS został selekcjoner kadry narodowej Zbigniew Krzyżanowski. Dodatkowo zespół został wzmocniony nowymi zawodniczkami. Po wielu staraniach udało się podpisać kontrakt z Magdaleną Śliwą, jedną z najlepszych polskich rozgrywających. Oprócz niej do Bielska trafiły Luba Jagodina, Marlena Mieszała i Słowaczka Andrea Pavelkova. Po rocznym pobycie w Pile do BKS wróciła Wioletta Leszczyńska, a Katarzyna Biel doszła do zdrowia po kontuzji. Wszystko zatem wskazuje, że Stal będzie należała, obok broniącej tytułu Nafty, do faworytów serii A. Ostatni raz ze zdobycia mistrzostwa Polski w siatkówce kibice w Bielsku cieszyli się w 1996 roku. Czy zatem po sześciu latach znów stalówki będą najlepsze?
- Mam taką nadzieję. Postawiliśmy sobie taki cel i chcielibyśmy osiągnąć wiele. Czas pokaże, czy nam się to uda - mówi Ryszard Bortliczek, dyrektor BKS Stal.
W gronie kandydatów do medalu z najcenniejszego kruszcu na pewno będzie wspomniana Nafta. Nie można jednak zapominać o takich ekipach jak Bank Pocztowy Bydgoszcz i Skra Warszawa. Do końca nie wiadomo, czy Danter Poznań pozbiera się finansowo i też włączy się do walki o najwyższe cele.
Niezależnie od innych zespołów, BKS musi grać swoje. W Bielsku Krzyżanowski stworzył bardzo ciekawą drużynę, którą na wiele będzie stać. Potwierdził to turniej o puchar prezydenta miasta, który bielszczanki wygrały, pokonując w finale Skrę Warszawa 3-0. Już wkrótce przekonamy się na co je stać w lidze. W sobotę stalówki zagrają na wyjeździe z Wisłą Kraków.
- Czy mam tremę? Nie, tyle już spotkań grałem... Najbardziej obawiam się tych meczów, które trzeba wygrać, bo gra się z teoretycznie słabszymi. Z silnymi rywalami wiadomo, że będzie walka - mówi trener Krzyżanowski.
Kadra
Magdalena Śliwa (rozgrywająca), Wioletta Leszczyńska (rozgrywająca), Joanna Staniucha (atakująca), Luba Jagodina (skrzydłowa), Andrea Pavelkowa (skrzydłowa), Iwona Niedźwiecka (środkowa), Małgorzata Lis (środkowa), Katarzyna Biel (środkowa) Aleksandra Przybysz (wszechstronna), Paulina Olszewska (wszechstronna), Mariola Barszcz (libero). Trener: Zbigniew Krzyżanowski. Asystent: Arkadiusz Jasek. Odnowa biologiczna: Elżbieta Handzlik.
Terminarz spotkań BKS we własnej hali przy ul. Rychlińskiego
3. 11. (niedziela) godzina 11.00: BKS Stal - Danter Poznań, 16.11. (sobota) 16.00: BKS Stal - Skra Warszawa, 30.11. (sobota) 16.00: BKS Stal - Winiary Kalisz, 14.12. (sobota) 16.00: BKS Stal - Telnet Stal Mielec, 4.01. (sobota) 16.00: BKS Stal - TS Wisła Kraków, 11.01. (sobota) 16.00: BKS Stal - Gwardia Wrocław, 25.01. (sobota) 16.00: BKS Stal - Nafta Piła, 8.02. (sobota) 16.00: BKS Stal - Pałac Bydgoszcz, 1.03. (sobota) 16.00: BKS Stal - Gedania Gdańsk.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
