Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bielska-Białej zaskarżyli pozwolenie na przebudowę Stadionu Miejskiego

Wanda Then
Wizualizacja nowego stadionu
Wizualizacja nowego stadionu um.bielsko.pl
Mieszkańcy Bielska-Białej zadali cios marzeniom piłkarzy Podbeskidzia i kibiców. Dwie wspólnoty mieszkaniowe budynków przy ul. Rychlińskiego 28 i 30 zaskarżyły u wojewody śląskiego pozwolenie na przebudowę Stadionu Miejskiego, wydane przez Starostwo Powiatowe w Cieszynie. Miasto samo sobie zgody wydać bowiem nie może.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej prezydent Bielska Jacek Krywult mówił, że "budowie stadionu zagraża pięć pań" z osiedla Grunwaldzkiego, które uniemożliwiają rozpoczęcie tej dużej inwestycji miejskiej.

- Nie pięć pań, a przedstawiciele blisko 300 mieszkańców bloków, których byt zagrożony jest inwestycją - zapewnia jedna z kobiet podpisanych pod wnioskiem do wojewody.

Nazwiska nie chce ujawniać, bo obawia się zemsty kibiców.

Bloki ludzi przeciwstawiających się inwestycji stoją 14 metrów od ogrodzenia stadionu, który pomieścić może ponad 3-tysięczną publiczność, a po rozbudowie przystosowany zostanie do przyjęcia 15,5 tys. kibiców.

Sąsiadów stadionu rozsierdził fakt, że w procedurach związanych z udzieleniem pozwolenia na budowę nie są stroną i nie mogli przedstawić swoich zastrzeżeń. Plany zobaczyli dopiero, gdy zapłacili za nie w bielskim Ratuszu 85 zł. Są nimi przerażeni.

Janusz Stasica, naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Cieszynie, wyjaśnia, że przepisy dokładnie określają, kto jest stroną w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę. Nie może o tym decydować jedynie wola bycia stroną.

Dla TS Podbeskidzie i kibiców budowa stadionu to priorytet. Od 3 lat bielscy piłkarze walczą o wejście do ekstraklasy. W tym roku mają szansę, bo są na pierwszym miejscu I ligi. Tymczasem stadion jest za mały, by na mecze wpuszczać kibiców drużyn przeciwnych. Na modernizację miasto wydało już ponad 20 mln zł, do roku 2012 chce zainwestować kolejnych 75 mln.

Wszystko zależy teraz od decyzji wojewody. Jeśli skargę mieszkańców odrzuci, w tym roku ogłoszony zostanie przetarg na budowę, a pierwsza duża trybuna gotowa będzie za rok. Lokatorzy zapowiadają, że wtedy domagać się będą odszkodowań, bo na remont i ocieplenie bloków wydali niedawno 240 tys. zł, a szanse na sprzedaż czy zamianę tak usytuowanych mieszkań spadły niemal do zera.

Przewodniczący Rady Osiedla, Jerzy Tracz, zapewnia, że 8 listopada odbędzie się spotkanie mieszkańców z urzędnikami miejskimi. Może wtedy uda się wyjaśnić sobie przynajmniej część spornych kwestii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto