Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Morskie Oko bronią drzew, bo spółdzielnia chce je wyciąć

Jacek Drost, Łukasz Klimaniec
Bolesław Kołeczek pokazuje pas zieleni, który ma zniknąć, by powstał chodnik.
Bolesław Kołeczek pokazuje pas zieleni, który ma zniknąć, by powstał chodnik. FOT. Łukasz Klimaniec
W Bielsku-Białej mieszkańcy osiedla Karpackiego nie godzą się na wycinkę drzew przy swoim bloku. 
Zarząd spółdzielni twierdzi, 
że nie ma innego wyjścia.

To albo wielka złośliwość, albo brak logiki – tak Bolesław Kołeczek, mieszkaniec bloku przy ul. Morskie Oko w bielskim osiedlu Karpackim, ocenia plany zarządu Karpackiej Spółdzielni Mieszkaniowej dotyczące budowy chodnika dla pieszych, co będzie się wiązało z wycinką kilku dorodnych drzew. – Tyle mówi się o ochronie środowiska, usta są pełne frazesów, a tutaj planuje się coś takiego – irytuje się pan Bolesław. I dodaje, że chodnik mógłby powstać kawałek dalej, w miejscu, gdzie ludzie stawiają samochody. Ta lokalizacja nie przekonuje z kolei prezesa KSM Jerzego Skwarka.

Przez kilkanaście lat osiedlowa droga wzdłuż budynków przy ulicy Morskie Oko 2 i 4 była jednokierunkowa i można nią było dojechać tylko do bloków, bo dalszą jazdę ograniczał szlaban. Jednak w trzecim kwartale ubiegłego roku – po interwencji straży pożarnej – szlaban został zdjęty, a droga przemianowana na dwukierunkową, żeby w razie pożaru wozy strażackie miały łatwiejszy dojazd. Bardzo szybko okazało się, że w związku z ustanowieniem tzw. strefy ruchu znacznie zwiększyła się liczba samochodów przejeżdżających tą drogą, zwiększył się również ruch pieszych, a tym samym konieczne stało się wybudowanie chodnika.

„W związku ze zmianą organizacji ruchu na odcinku ulicy Morskie Oko, wzdłuż budynków nr 4 i 2; stwierdzamy, że ta zmiana uwzględnia jedynie zalecenia straży pożarnej (...), a nie bierze pod uwagę wymogów technicznych drogi, aby dopuścić na niej ruch dwukierunkowy. Staje się to poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia pieszych, zwłaszcza dzieci i inwalidów. Dlatego (...) żądamy w terminie niezwłocznym wykonania chodnika wzdłuż bloku nr 4, jako dalszego ciągu chodnika od bloku nr 2, stanowiącego część dla ruchu pieszego po tej stronie ulicy (...)” – czytamy w piśmie skierowanym do zarządu KSM, pod którym podpisało się kilkudziesięciu mieszkańców obu bloków.

CZYTAJ CIĄG DALSZY

Zarząd Karpackiej odpowiedział, że zamierza zrobić chodnik, ale jego lokalizacja nie spodobała się mieszkańcom, bo konieczne będzie usunięcie kilku drzew i zabranie pasa zieleni przed blokiem (w skardze do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej mieszkańcy piszą o konieczności wycięcia sześciu drzew – kasztana i pięciu jesionów).

– Proponujemy, żeby nie niszczyć tej zieleni.Kawałek dalej jest miejsce, gdzie można by usunąć jeden krzew i w miejscu parkujących samochodów zrobić chodnik. Parkingi są potrzebne, ale to trzeba zrobić z głową. Jeśli usuniemy te drzewa, to ludzie mieszkający na parterze będą mieli ciężko – stwierdza Bolesław Kołeczek.

– Chodnik musimy zrobić, bo ruch na tej drodze się zwiększył, a bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze – przyznaje prezes KSM Jerzy Skwark. Dodaje, że pomysł, żeby zrobić chodnik w miejscu, gdzie jest parking dla 14 samochodów nie przekonuje go. – Miejsc parkingowych cały czas na osiedlu brakuje. To jedna z podstawowych bolączek – mówi prezes Skwark.

Według niego, likwidacja miejsc parkingowych nie ma najmniejszego sensu. Dlatego chcą zrobić chodnik w innym miejscu, ale konieczne będzie wycięcie dwóch drzew.

– Czasami nie da się wszystkiego pogodzić – mówi prezes KSM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto