Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miłośnicy zwierząt z Beskidów wezmą udział w akcji Zerwijmy łańcuchy i przykują się do psich bud.

Ewa Ormaniec
W Bielsku-Białej przed rokiem podobny happening odbył się obok pomnika Reksia
W Bielsku-Białej przed rokiem podobny happening odbył się obok pomnika Reksia arc.
18 września miłośnicy zwierząt z Beskidów przyłączą się do ogólnopolskiej akcji "zerwijmy łańcuchy". Ludzie, którzy chcą zwrócić uwagę na problem nieumiejętnego opiekowania się zwierzętami, przykują się łańcuchami do bud.

W Żywcu akcja zostanie przeprowadzona w Parku Miejskim, przy wejściu od ulicy Zamkowej, w godzinach od 10 do 14. Happening organizuje stowarzyszenie humanitarno - ekologiczne "Dla braci mniejszych", które pomaga zwierzakom. Mimo, że słychać negatywne głosy na temat akcji, organizatorzy się nie zrażają i będą uświadamiać osoby, które nie wiedzą, jak postępować z pupilami.

- Ludzie często źle rozumieją naszą akcję - mówi Aleksandra Cichocka - Pawełek ze stowarzyszenia. - Nie każemy wszystkim spuszczać psów z łańcuchów. Chodzi o szerszą wiedzę na temat wychowania zwierząt. Chcemy nauczyć, że łańcuch, jeżeli jest konieczny, musi mieć odpowiednią długość, że pies powinien mieć cały czas dostęp do miski z wodą i należy go regularnie wyprowadzać. Chcemy uczulać na takie podstawowe rzeczy. Wiemy, że spuszczenie wszystkich psów z łańcuchów jest nierealne, dlatego mówimy jak zajmować się zwierzakiem gdy na łańcuchu musi pozostać - dodaje.

Organizacja chce edukować ludzi na temat prawidłowego postępowania ze zwierzętami. To jedna z ról jaką sobie postawiła. Oprócz tego całkowicie wolontaryjnie pomaga w poszukiwaniu domów dla porzuconych zwierząt. Chętni w różny sposób chcą pomagać pupilom.

- Wolontariuszem może być każdy, bo każdy może przyjść do schroniska wyprowadzić zwierzęta, okazać im trochę czułości, Chodzi choćby o takie małe rzeczy ale dla zwierząt bardzo ważne - dodaje członkini stowarzyszenia.

Dzięki organizacji domy w całej Polsce znalazło już kilkaset zwierząt. Także tych, które miały małe szanse na przeżycie. Elwira, szczeniak po wypadku, ze złamaną kością udową, znalazła dom w Krakowie. Podczas TKB swojego zwierzaka po 3 latach odnalazła pewna rodzina. Fundacja nie próżnuje i cały czas szuka nowych domów dla zwierząt. Poza pomocą w schronisku indywidualnym pupilom, stowarzyszenie namawia do zakładania domów tymczasowych dla zwierząt. W takich placówkach przebywają zwierzęta, które z różnych powodów nie mogą zostać w schronisku. Takie, które są zbyt stare lub bardzo chore i wymagają dużej opieki. Jeżeli jest potrzeba, stowarzyszenie zapewnia też utrzymanie zwierząt w takim domu.

- Nam chodzi przede wszystkim o dach dla tych zwierzaków i czułość, którą można im dać. Jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie zwierzaka, my pokrywamy koszty wyżywienia,leczenia czy rehabilitacji - mówi miłośniczka zwierząt.

Takie finansowanie nie jest łatwe zwłaszcza że organizacja utrzymuje się tylko z ofiar darczyńców. Pomoc potrzebna jest zawsze więc stowarzyszenie każdą pomoc przyjmie.

- Jesteśmy wdzięczni naszym ofiarodawcom. Nasza organizacja potrzebuje ludzi zaangażowanych i naprawdę kochających zwierzęta. Często w schronisku trzeba być kilka godzin, widzi się tam dużo smutnych rzeczy, dlatego potrzebna jest siła i wytrwałość - kończy pani Aleksandra.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto