Jak informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji, nocą na bielskiej ul. Wyzwolenia, policjanci z drogówki zauważyli motocyklistę, który jechał z nadmierną prędkością, z tablica rejestracyjna zamontowana na motocyklu była nieczytelna.
- Policjanci włączyli sygnały uprzywilejowania - dźwiękowe i świetlne - na które kierowca nie zareagował. Przyspieszył i zaczął uciekać. Jechał z dużą prędkością, łamiąc po drodze wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego - relacjonuje Elwira Jurasz.
Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierem. W pewnym momencie kierujący wjechał w ul. 11-go Listopada, a następnie skierował się w... przejście podziemne przy skrzyżowaniu z ul. Krakowską. Wjechał na schody, utracił panowanie nad jednośladem i przewrócił się.
Policjanci zatrzymali 42-latka. Nie odniósł on żadnych obrażeń ciała. Był trzeźwy. Okazało się, że uciekał, bo jego motocykl nie był zarejestrowany. Co więcej, w motocyklu 42-latek zamontował tablicę rejestracyjną z innego pojazdu, którą celowo wygiął w taki sposób, aby uniemożliwić jej odczytanie.
Dodatkowo starosta wydał decyzję o cofnięciu mu uprawnień do kierowania pojazdami. Jednocześnie w motocyklu uszkodzona była stacyjka. Policjanci sprawdzają teraz źródło pochodzenia jednośladu, a w szczególności, czy nie podchodzi on z kradzieży.
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej kierującemu grozi do 5 lat za kratami. Odpowie także za liczne wykroczenia, których dopuścił się w czasie ucieczki.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?