Zajęcia przeznaczone były dla dzieci i dorosłych. Wszyscy mogli spróbować gry na keyboardzie, skrzypcach, gitarze, perkusji, saksofonie, klarnecie i akordeonie. Maluchy brały udział w różnych zabawach, tańczyły, śpiewały i wykonywały prace plastyczne. Starsze dzieci poznawały muzyczną terminologię.
Jak podkreślał Wiesław Marek, dyrektor Yamahy, zajęcia te miały na celu ogólny rozwój dziecka poprzez muzykę.
Maria Śleziak, 23-letnia bielszczanka, uczyła gry na skrzypcach. - Niektóre dzieci po raz pierwszy trzymały je w ręce, próbowały poruszać smyczkiem. Najtrudniejsze było dla nich odpowiednie ustawienie palców na strunach i ułożenie instrumentu - tłumaczyła nauczycielka. Zachęcała uczniów do rozwijania pasji. Sama gra na skrzypcach od 14 lat. Sprawia jej to wielką radość. Najbardziej lubi grać góralskie melodie np. "My górole" czy "Hajduk".
Na naukę gry na skrzypcach zdecydował się m.in. 25 - letni Jacek Stawowczyk z Bielska - Białej. Wcześniej grał na gitarze w ognisku muzycznym. Przez studia zaniedbał jednak swoją pasję. - Znalazłem skrzypce na strychu u dziadka. Przygrywał on na tym instrumencie przy pilnowaniu owiec - śmieje się chłopak. Już niebawem Jacek zacznie naukę w szkole muzycznej.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?