Nasza Loteria

Na własne życzenie

Krzysztof Oremus
O bezpieczeństwo na rajdach upominali się w sobotę rodzice Karola, który zginął na ,Wiśle" 
w zeszłym roku.
O bezpieczeństwo na rajdach upominali się w sobotę rodzice Karola, który zginął na ,Wiśle" w zeszłym roku.
DĘBOWIEC: Kolejny raz podczas rajdu Wisły, rozpędzony samochód wjechał w ludzi Tym razem nie było ofiar śmiertelnych, ale dwóch dziennikarzy jest poważnie rannych.

DĘBOWIEC: Kolejny raz podczas rajdu Wisły, rozpędzony samochód wjechał w ludzi

Tym razem nie było ofiar śmiertelnych, ale dwóch dziennikarzy jest poważnie rannych. Wydarzenie to stawia pod znakiem zapytania sens organizowania wyścigów w sytuacji, gdy organizator nie potrafi zapanować nad kibicami.

Poślizg

Załoga nr 149. edycji Rajdu Wisły, prowadzona przez kierowcę Leszka Kuzaja, już na prostym odcinku 12 OS-u, w Dębowcu, na kilka sekund przed wypadkiem, wpadła w lekki poślizg. Doświadczony kierowca nie miał jednak problemów z wyprowadzeniem auta z zagrożenia. Był już jednak tuż przed ostrym wirażem. Wykonał manewr skrętu i wtedy samochód ściągnęło w tył. Tam, kilka metrów od drogi, obok drzewa, stało kilku dziennikarzy, w tym fotoreporter. Rozpędzony pojazd Kuzaja tyłem, przy dużej prędkości, wjechał w ludzi. Dwóch z nich nie zdążyło uciec.

Kuzaj nie zatrzymał samochodu. Wrzucił pierwszy bieg i z rykiem silnika pojechał do mety. Został mu tylko kilometr. Już kilka godzin później okazało się, że rajdowy kierowca postąpił zgodnie z regulaminem nie zatrzymując się.
- Regulamin mówi, że w przypadku nieprzewidzianego zdarzenia kierowca powinien jak najszybciej powiadomić organizatorów o wypadku. Kuzaj tak właśnie zrobił - tłumaczył postępowanie rajdowca Ireneusz Korzonek, z Wydziału Ruchu Drogowego cieszyńskiej policji.

Panika

Samochodu Kuzaja już nie widać. Przez moment zgromadzeni kibice, organizatorzy i policja, stoją w bezruchu. Nie wierzą w to, co się stało. Ale wszyscy widzą, że obok drzewa dwóch ludzi leży bez ruchu. Nagle wszyscy zaczynają krzyczeć.
Kilka osób biegnie w kierunku poszkodowanych. Dwóch mężczyzn ciągnie jednego z rannych za kurtkę w kierunku drogi. Tam kładą go na poboczu. Podobnie dzieje się z drugim z poszkodowanych. Mijają minuty. Nie wiadomo, kto mógłby powiadomić pogotowie ratunkowe. Kibice dzwonią na alarmowe numery z własnych telefonów komórkowych. Wreszcie słychać sygnał karetki.

- Jeden leżał pod samochodem. Miał złamane nogi i zniszczone biodro. Drugi dostał aparatem w twarz. Miał wybite zęby - mówi Jurek z Andrychowa. Jako jeden z wielu rzucił się do pomocy rannym.
Rajd został przerwany.

Szukanie winnych

Dwóch rannych dziennikarzy stanęło pod drzewem, bo uznali, że to najlepsze miejsce, by zrobić ciekawe zdjęcia. Nie odeszli z upatrzonej pozycji nawet wówczas, gdy zostali o to poproszeni przez organizatorów, a później przez policjantów. Zasłonili się prasowymi legitymacjami.
- Wina leży wyłącznie po stronie dziennikarzy, którzy nie chcieli odejść z niebezpiecznego miejsca - mówi Jacek Bartoś, szef głównej komisji samochodowej w Polskim Związku Motorowym.

Opinię taką w swoim raporcie zawrą również oficjalni obserwatorzy Rajdu Wisły. Jak się dowiedzieliśmy, znajdzie się w nim zapis, że 49 edycja przeprowadzona została profesjonalnie i zgodnie z normami.

- Organizatorzy wyciągnęli wnioski z ubiegłorocznej katastrofy, gdzie zginął młody chłopak i teraz profesjonalnie zabezpieczyli trasę - podkreśla Bartoś.

Sobotni wypadek wydarzył się, wszystko na to wskazuje, na własne życzenie dwójki niesfornych dziennikarzy. Nie tylko jednak oni w nosie mieli uwagi policji i organizatorów o zachowaniu bezpieczeństwa. Kibice przez cały czas przechodzili w miejscach niedozwolonych, omijali liczne taśmy, doprowadzali do kłótni z policjantami.

od 16 lat
Wideo

Remont drogi, chodnika i ścieżki rowerowej w Chorzelowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto