Dwaj niezamaskowani mężczyźni wtargnęli w piątek około 16.40 do kantoru przy ul. 1 Maja w Wiśle. Jeden z mężczyzn przytrzymał 40-letnią kasjerkę, drugi uderzył ją w twarz i zaczął wyciągać pieniądze z szuflady. Gdy skończył, bandyci wyszli z pomieszczenia i zniknęli. Zrabowali w sumie 51 tys. zł.
Kantor znajduje się w samym centrum Wisły obok kościoła ewangelickiego i szkoły. Mieści się w korytarzu kamienicy pomiędzy księgarniami. - Nic nie widziałam. Miałyśmy masę klientów. Dopiero, gdy na sygnale przyjechała policja, dowiedziałyśmy się, że obok był napad - mówi pracownica księgarni.
W centrum Wisły działa od dwóch miesięcy monitoring, ale kamery niczego nie zarejestrowały. - Mają za mały zasięg i nie pokazują kantoru - wyjaśnia Mirosław Pilch, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Wiśle. - Sprawdzamy jeszcze nagrania, bo może przed napadem mężczyźni kręcili się w okolicy.
W piątek w Wiśle doszło też do dwóch zuchwałych włamań. W obu przypadkach ofiarami byli niemieccy turyści, którzy przyjechali w Beskidy na świąteczno-sylwestrowy wypoczynek. Około 11.30 nieznani sprawcy włamali się do renaulta laguny i skradli radioodbiornik z systemem nawigacji GPS wart 12 tys. zł. O 18.00 ktoś wszedł natomiast do pokoju jednego z wiślańskich domów wczasowych i skradł 1100 euro, odtwarzacz CD oraz złotą biżuterię. Pechowy turysta oszacował straty na 6 tys. zł.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?