Wszystko wskazuje na to, że z nowym rokiem Powiatowy Urząd Pracy w Bielsku-Białej zmieni adres. Urzędnicy i rzesze osób poszukujących zatrudnienia przeniosą się z ciasnych pomieszczeń przy ulicy Lipnickiej do byłej łaźni miejskiej przy Partyzantów. W tym ostatnim obiekcie prace idą pełną parą. Robotnicy sami przyznają, że w tak interesujących pracach jeszcze nie uczestniczyli. Ich zadaniem jest zaadaptowanie budynku do nowych potrzeb. Do tej pory wyburzyli wszystkie ścianki działowe, skuli stare kafelki, zrównali z ziemią kabiny prysznicowe, które znajdowały się w prawym skrzydle budynku oraz salę z biczami wodnymi na piętrze. Zlikwidowali także wszystkie instalacje - elektryczną, wodną, centralnego ogrzewania. Były przestarzałe i bardziej opłacało się zamontować nowe niż je przerabiać.
- Bryła budynku pozostanie bez zmian - mówi Rafał Źrebiec, mistrz budowy. - Po adaptacji, obiekt stanie się bardziej funkcjonalny. Do tej pory było w nim sporo niewielkich pomieszczeń. Teraz pokoje będą znacznie przestronniejsze. Na parterze będą się mieściły sekretariat oraz duży pokój przyjęć, na piętrze pomieszczenia biurowe, a w piwnicy przestronne archiwum. Powinniśmy zakończyć prace do końca roku.
Była łaźnia jest obiektem zabytkowym, dlatego wszystkie prace rozbiórkowe zostały uzgodnione z konserwatorem. Jacek Konior z Delegatury Śląskiej Służby Ochrony Zabytków w Bielsku-Białej mówi, że kilka elementów zabytkowych w obiekcie zostanie zachowanych. Nie zmieni się hol wejściowy. Urzędnicy i petenci będą wchodzić do Powiatowego Urzędu Pracy drzwiami wachlarzowymi, wypełnionymi kryształową szybą. Pozostaną wyłożone lastryko schody z nierdzewnymi poręczami. Na piętrze zostanie zachowana posadzka wykonana z 1,5-centymetrowych płytek ceramicznych.
O miejskiej łaźni głośno było przez kilka ostatnich lat. W październiku 2000 roku trafiła pod zarząd Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej. Władze powiatu chciały zamienić budynek z władzami miasta na inny. Przez długi czas strony nie mogły dojść do porozumienia. Ostatnio władze powiatu przekazały budynek w formie darowizny. W zamian miasto wyłożyło 1,1 miliona złotych na adaptację.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?