Naczelnik Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zaapelował do turystów i mieszkańców terenów górskich, by w związku z panującym na obszarze całego kraju zagrożeniem epidemiologicznym w najbliższym czasie zrezygnowali z wszelkich wyjść w góry.
- W chwili obecnej staramy się do minimum ograniczyć potencjalne ryzyko zakażenia się naszych ratowników oraz ryzyko poddania ich konieczności kwarantanny, przy jednoczesnym zapewnieniu możliwości operacyjnych w naszych stacjach ratunkowych. W szczególności wstrzymaliśmy możliwość przeprowadzania szkoleń grupowych i centralnych, akcji profilaktycznych oraz prelekcji - zaznacza naczelnik GOPR.
W wystosowanym komunikacie Jerzy Siodłak zwraca uwagę, że nawet jedno podejrzenie zakażenia może doprowadzić do konieczności kwarantanny zespołów ratowników z poszczególnych stacji ratunkowych. - A do tego nie możemy dopuścić. Dlatego też uprzejmie prosimy o dostosowanie się do naszego apelu - zaznacza.
W tym miejscu warto przypomnieć, że w miniony w weekend ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR wraz z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym interweniowali w rejonie Wielkiej Raczy, gdzie turysta po zasłabnięciu został zabrany śmigłowcem do szpitala.
Następnie ratownicy ze stacji na Markowych Szczawinach prowadzili poszukiwania turystki z Suchej Beskidzkiej, a goprowcy ze Szczyrku spieszyli z pomocą biegaczowi, który na szlaku żółtym z Błatniej w stronę Jaworza doznał urazu stawu skokowego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?