Dzisiejsze nabożeństwo poprowadzili dwaj księża - ks. Robert Augustyn z Bielska-Białej i ks. Jan Byrt ze Szczyrku, obaj kochający Boga, sport i sporty drużynowe - siatkówkę. Kościół ewangelicki znowu okazał się za mały i "pękał w szwach".
- Było cudowne Słowo Boże, były pieśni i modlitwy, i naturalnie na koniec były piłki do siatkówki dla dzieci i młodych ludzi. Piłki zbieraliśmy przez dwa miesiące od wielu osób prywatnych i polityków z regionu Śląska. Otrzymaliśmy je też od wojewody śląskiego. Przesłał nam je także prezydent RP. Każdy, do którego się zwróciłem i co było dla mnie przemiłym zaskoczeniem, chętnie przesłał piłki na to nabożeństwo. Otrzymaliśmy też piłki z BKS Bielsko-Biała i od mojego ucznia ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Szczyrku Piotra Żyły - dzieli się swoimi wrażeniami ks. Jan Byrt, proboszcz parafii ewangelickiej w Szczyrku Salmopolu.
Na dzisiejszym nabożeństwie było około 100 dzieci i wszystkie wyszły uśmiechnięte i zadowolone. Otrzymały piłkę i teraz mają wielkie zadanie - muszą zaprosić swoich kolegów i koleżanki do wspólnej gry.
- Sporty drużynowe troszkę przypominają parafię. Każdy w drużynie jest potrzebny i każdy ma swoje zdolności, które wnosi do drużyny. Tak samo w parafii - każdy jest potrzebny i każdy wnosi swój talent i służy w parafii. Jak drużyna dobrze gra, to jest zwycięstwo i tak samo w parafii. Jak cudownie służą to jest zwycięstwo. Parafia ma o tyle dobrze, że trenerem jest sam Bóg. On nikogo nie odrzuca, wprost przeciwnie zaprasza do wspólnoty. Sport też jest zaznaczony w listach świętego Pawła, gdzie Paweł zachęca do ćwiczenia się tak jak w sporcie także w wierze - podkreśla ks. Jan Byrt.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?