Przepraszamy!
W materiale opublikowanym w dniu 20 sierpnia 2019 r. "Niektórzy paralotniarze na Górze Żar zakrywają twarze. O co chodzi? [OSTRZEGAMY!]", który miał za zadanie zwrócić uwagę na kwestie bezpieczeństwa podczas lotów w tandemie, udostępniony został post z Facebooka jednej ze szkół paralotniarskich z wizerunkiem pilota z zakrytą twarzą. Ów post sugerował, jakoby ta osoba mogła być pozbawiona uprawnień do latania w tandemie. Tymczasem osoba ta posiada wszelkie wymagane prawem uprawnienia do latania w tandemie i w żaden sposób nie należy jej wiązać z problematyką poruszoną w naszym tekście. Wyjaśniamy, iż fakt noszenia maski nie jest także konsekwencją spowodowania wypadku z udziałem pasażerów lub wstrzymania uprawnień z jakiegokolwiek powodu. Osobę, której wizerunek został przedstawiony w w/w poście i zainteresowanych Czytelników przepraszamy za błędne umieszczenie zdjęcia w treści przedmiotowego artykułu.
Redakcja
Niektórzy paralotniarze na Górze Żar zakrywają twarze. O co chodzi? [OSTRZEGAMY!]
Góra Żar w Międzybrodziu Żywieckim będąca znakomitym punktem widokowym, z którego rozciąga się widok na Kotlinę Żywiecką, a także szczyty Beskidu Śląskiego i Żywiec-kiego oraz Jezioro Żywieckie, jest mekką szybowników i paralotniarzy.
W słoneczne, wietrzne dni, zwłaszcza w weekendy, na Żarze aż roi się nie tylko od chętnych do latania na paralotniach, ale także osób kibicujących glajciarzom. Jeśli ktoś nie ma paralotni czy umiejętności, to żaden problem – w ostatnich latach bardzo popularne stały się loty w tandemie. Taka przyjemność kosztuje od 150 do ponad 300 zł. Chętnych nie brakuje.
Ostatnio na jednym z serwisów społecznościowych na profilu firmy z Międzybrodzia Żywieckiego organizującej loty paralotniowe pojawiły się wpisy przestrzegający osoby chcące przelecieć się w tandemie, żeby unikały pilotów zakrywających swoje twarze.
– Dlaczego latając w upalne dni w koszulkach z krótkim rękawkiem zakrywają swoje twarze? Z prostego powodu – mają na swoim koncie wypadki, potracili uprawnienia do latania i nie powinni prowadzić lotów w tandemie. Jeden z tych ludzi miał już trzy wypadki, ostatni jakiś miesiąc temu, wstrzymano mu uprawnienia i dlatego lata w masce. To świadome narażanie ludzi na niebezpieczeństwo – stwierdził właściciel firmy organizującej loty paralotniowe z Międzybrodzia Żywieckiego (chciał zachować anonimowość, żeby nie być posądzonym, iż chce zaszkodzić swojej konkurencji). Dodał również, że o sprawie wie Urząd Lotnictwa Cywilnego, powiadomiona została także żywiecka policja.
- Dopóki nie doszło do wypadku, to taki pilot może latać , policja czy Urząd Lotnictwa Cywilnego nic mu nie zrobią. Dopiero jak dojdzie do tragedii, to zaczną się kontrole, szukanie winnych, nowelizowanie ustaw. Niestety, w Polsce nie działa się prewencyjnie – dodał właściciel firmy paralotniowej z Międzybrodzia Żywieckiego.
Podkreślił, że każdy, kto chce latać w tandemie i robić to w pełni bezpiecznie, to przed lotem powinien sprawdzić czy pilot ma ważne uprawnienia do odbywania lotów tandemowych, czy posiada aktualne badania lekarskie, a także czy sprzęt jakim dysponuje posiada odpowiedni przegląd techniczny, bo z przeglądami para-lotni różnie bywa.
Niektórzy paralotniarze na Górze Żar zakrywają twarze. O co ...
– Każdy pilot ma obowiązek nosić przy sobie ważne uprawnienia, a także zaświadczenie o badaniach lekarskich – dodaje paralotniarz.
Aspirant Paweł Matuszczak z żywieckiej Komendy Powiatowej Policji podkreślił, że policja miała sygnały o takich zdarzeniach na Górze Żar, ale póki co nie otrzymała oficjalnego zgłoszenia i czeka na ewentualne sygnały od latających.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?