Niełatwą sytuację w mieście pogarszają liczne remonty

Niemal przy każdej trasie wylotowej z miasta powstaje ogromny wiadukt czy estakada. To elementy budowanej tu Obwodowej Wschodniej, która będzie częścią drogi ekspresowej S-69 Bielsko-Zwardoń. Prace idą pełną parą, bo terminy gonią drogowców. Dla kierowców to duży problem, bo w wielu miejscach trafić mogą na duże korki.

Ograniczony ruch, drogi zwężone lub przejazd prowadzony wahadłowo napotkać można na skrzyżowaniu drogi ekspresowej S-1 z drogą krajową nr 1 i drogą wojewódzką nr 942, na drodze Katowickiej w rejonie skrzyżowania z Węglową, na ulicy Krakowskiej, Górskiej, Żywieckiej i w kilku innych miejscach, przez które Obowodowa Wschodnia będzie w przyszłości przebiegać. Drogowcy zapewniają, że w roku 2012, więc do tego czasu uciążliwości związane z inwestycją nas nie ominą.

Jednocześnie w Bielsku prowadzona jest inna, bardziej lokalna, choć duża i uciążliwa inwestycja. W ciągu drogi krajowej nr 52, czyli ulic Wyzwolenia i Niepodległości, powstaje ogromny wiadukt. To przedsięwzięcie bardzo oczekiwane nie tylko przez zmotoryzowanych bielszczan, ale głównie gości ze Śląska, którzy podczas powrotów z górskich weekendów spędzając na tym odcinku sporo czasu w ogromnych korkach. Na razie jednak wszyscy muszą trochę postać, żeby w przyszłości było łatwiej. Obecnie, głównie dla mieszkańców Komorowic i Hał-cnowa, trwająca od wielu miesięcy budowa 240-metrowej estakady i związane z tym objazdy to gehenna. I tak ma być jeszcze przez blisko rok.

W Miejskim Zarządzie Dróg, który jest inwestorem przedsięwzięcia zapewniają wprawdzie, że ulica Wyzwolenia została zamknięta dla ruchu do pażdziernika 2010 roku, ale przy tego typu przedsięwzięciach liczyć się należy z poślizgiem.

Bielską listę ogromnych i uciążliwych dla ruchu inwestycji drogowych uzupełniają lokalne remonty, modernizacje i przebudowy.

Rozpoczęła się właśnie przebudowa ul. Witosa. Zakres prac jest duży, bo poza przebudową jezdni obejmuje wymianę podziemnego uzbrojenia technicznego, co oznacza, że prace potrwają długo. Plan zakłada, że przebudowa zakończy się dopiero 30 czerwca 2011 roku.

Nie wiadomo natomiast jak długo trwać będzie przebudowa ul. Sobieskiego od ul. Nad Potokiem do ul. Wołyńskiej. Zakres prac też jest poważny, łącznie z budową murów oporowych.

Inwestycją kontynuowaną, rozpoczętą w roku ubiegłym, jest przebudowa ul. Bestwińskiej. W pierwszym etapie lepiej unikać tego ciągu komunikacyjnego od skrzyżowania z ul. Drobną do skrzyżowania z ul. Jasna Rola. Potem prace przeniosą się dalej w kierunku pętli autobusowej. Ostatni etap to roboty od pętli do granicy miasta. Przebudowane zostaną 3 kilometry drogi. W rejonie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jezdnia będzie poszerzona.

Inwestycje drogowe to nie jedyny powód tworzenia się w Bielsku licznych korków. Miasto jest trudne do pokonania również z powodu swojego specyficznego układu komunikacyjnego. Jedyna w centrum dwujezdniowa trasa pełni funkcję tranzytową i przez większość dnia trudno się nią przebić. Pozostałe ulice są przeważnie wąskie i kręte. Wiele z nich nie jest w stanie obsłużyć ruchu dwukierunkowego. Tworzy się w związku z tym labirynt jednokierunkowych ciągów, których pokonanie dla kierowców nie znających miasta jest wręcz niemożliwe.

Właśnie z tego powodu, po centrum lepiej chodzić niż jeździć. Na pewno szybciej, a przede wszystkim zdrowiej. Tym bardziej, że w mieście przybywa wybrukowanych płaską kostką chodników, po których - w przeciwieństwie do bruku - znacznie łatwiej się poruszać.