Murale w Bielsku-Białej pojawiają się coraz częściej i w kolejnych częściach miasta. Bielszczanie i goście zachwycają się m.in. majestatyczną sową spoglądającą dużymi oczami na przechodniów ze ściany przy ul. Sempołowskiej, czy „Pasterzem" przy ul. 11 Listopada 74. Niedawno, w październiku, na ścianie bielskiej kamienicy przy ul. Mickiewicza 9 powstał efektowny i ogromny mural dedykowany drzewom, a w listopadzie na ścianie bloku przy ul. Grażyny 15 ukazał się hiperrealistyczny obraz niebieskiego egzotycznego ptaka – nowozelandzkiego kędziornika . Teraz, w grudniu trwają prace nad kolejnym dziełem.
Jak informują przedstawiciele Galerii Bielskiej BWA mimo trudnych warunków pogodowych na ścianie kamienicy przy ul. 1 Maja 45, nieopodal placu Mickiewicza (tuż przed wejściem do Parku Włókniarzy), nowy mural tworzy artystka Mona Tusz. Swojemu dziełu artystka nadała tytuł „Wierzba”.
- To artystka pochodząca ze Śląska i mocno identyfikująca się z tym regionem – wyjaśnia Justyna Łabądź, kurator projektu „oBBraz miasta #6” orgaznizowanego przez Fundację Galerii Bielskiej i Galerię Bielską BWA, współfinansowanego z budżetu Gminy Bielsko-Biała.
Mona Tusz jest artystką i aktywistką. Od 2007 roku realizuje projekty w przestrzeni miejskiej, najczęściej na Śląsku. Współorganizowała i uczestniczyła w wielu akcjach kulturalnych i społecznych, tworząc prace na zaproszenia organizatorów festiwali, galerii oraz instytucji kultury. Głównym obszarem jej działania jest malarstwo uliczne.
- Stworzyła projekt muralu poświęcony tematowi wierzb w rozumieniu kulturowym, ludowym i ekologicznym. Jest to część jej większego projektu, w którym tworzy przyrodnik – ilustracyjny opis ważnych w regionie roślin, drzew i ziół, odczytując ich znaczenie poprzez dawne wierzenia, legendy i mity, ludową wiedzę medyczną, a także wnikliwe obserwacje dawnych, ale też współczesnych, przyrodników i filozofów przyrody – tłumaczy Justyna Łabądź.
I dodaje, że stworzony przez artystkę wizerunek wierzby jest jej antropomorfizacją, nawiązującą do wyobrażeń mitycznych drzewców. W konarach drzewa swoje schronienie znalazły zwierzęta, ale też duszki leśne. - W ten sposób artystka składa niejako hołd przyrodzie, podkreśla jej ogromną siłę i znaczenie w życiu człowieka – wyjaśnia Łabądź.
Mural, jaki tworzy Mona Tusz, dołączy do bogatej kolekcji dzieł w przestrzeni Bielska-Białej, na którą składa się obecnie 24 murali wykonanych przez znanych streetartowców z Polski i zagranicy.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?