Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O co pytali Czytelnicy

Mariola Marklowska, Agata Pustułka
Zmierzyłam sobie wczoraj ciśnienie i wyszło mi, że mam 170 na 70. Dzisiaj wartości były już inne – 150 na 60. Zdarza mi się, że rano ciśnienie skurczowe skacze mi nawet do 182.

Zmierzyłam sobie wczoraj ciśnienie i wyszło mi, że mam 170 na 70. Dzisiaj wartości były już inne – 150 na 60. Zdarza mi się, że rano ciśnienie skurczowe skacze mi nawet do 182. Lekarz przepisał mi lekarstwo, które zażywam na noc, żeby je obniżyć. Chciałabym zapytać pana profesora, skąd bierze się tak duża różnica i dlaczego, kiedy się kładę do łóżka, czuję przyspieszone bicie serca?
Prof. Franciszek Kokot:
Duża amplituda skurczowo-rozkurczowa, czyli duży wzrost ciśnienia skurczowego i bardzo niski rozkurczowego, jest również objawem chorobowym. Wymaga normalnego leczenia przeciwnadciśnieniowego, żeby zmniejszyć te różnice. Nowoczesne leki nie tylko obniżają ciśnienie, ale wpływają również na inne czynniki mające wpływ na jego podnoszenie. Działają na przykład na układ sympatyczny. Kiedy się zdenerwujemy, momentalnie wydziela się adrenalina i dochodzi do wzrostu ciśnienia tętniczego. Leki blokują reakcję układu sympatycznego obniżając w ten sposób wysokie ciśnienie, które wywiera szkodliwy wpływ na naczynia krwionośne. U niektórych osób, tych szczególnie wrażliwych, nadciśnienie może się objawiać wzmożonym biciem serca, a konkretniej dodatkowymi skurczami serca.

Mam pytanie, które nie dotyczy bezpośrednio nadciśnienia, ale myślę, że dla wielu osób jest istotne. Jaki jest stosunek pana profesora do szeroko propagowanych, tzw. nadgarstkowych i automatycznych aparatów do mierzenia ciśnienia? Czy warto je stosować? Mimo że staram się mierzyć ciśnienie o tej samej porze i robię to zgodnie z instrukcją, wychodzą mi różne wyniki.
Prof. Franciszek Kokot:
Nie tylko warto, ale wręcz należy je stosować. Trzeba jednak sprawdzać często baterie, żeby nie były wyczerpane. Poza tym po pewnym czasie taki aparat ulega rozregulowaniu i trzeba go wystandaryzować. Na całym świecie trwa walka propagandowa między producentami aparatów do pomiaru ciśnienia tętniczego. Niektórzy z nich, chcąc sprzedać jak najwięcej własnych aparatów ciśnieniowych, nawołują do rezygnacji ze stosowania aparatów rtęciowych. Używają przy tym argumentu, że mogą się z nich uwalniać opary rtęci, które są szkodliwe dla zdrowia. To absolutna bzdura! W naszej klinice stosujemy aparaty rtęciowe. Mają ogromną zaletę – nie ulegają rozregulowaniu i nie ma potrzeby ich standaryzacji. I są bezpieczne.

Czy nadciśnienie tętnicze może być przyczyną niedosłuchu?
Prof. Franciszek Kokot:
Tak, ponieważ nadciśnienie tętnicze może być powodem niedokrwienia ucha wewnętrznego.

A w jaki sposób można to stwierdzić?
Prof. Franciszek Kokot:
Wprawdzie nie jestem laryngologiem, ale wydaje mi się, że można to stwierdzić za pomocą angiografii ucha wewnętrznego.

Z potwornym bólem głowy trafiłam do przychodni. Okazało się, że miałam ciśnienie 220 na 120. Po trzymiesięcznym leczeniu enarenalem polecono mi, abym odstawiła ten lek, ponieważ ciśnienie spadło mi do 140. Teraz leczę się w poradni kardiologicznej i ciągle mam ciśnienie o wartości 150, a nawet wyższe. Wykonano mi koronarografię, która wykazała, że mam tylko 40-procentowy prześwit w naczyniach. Dlaczego lekarz kazał mi odstawić tabletki, skoro mam problemy z miażdżycą? Czy popełnił błąd?
Prof. Franciszek Kokot:
Jego zalecenie jest błędne. Nadciśnienie tętnicze trzeba leczyć nawet wtedy, kiedy uda się uzyskać wartości docelowe. Nie u wszystkich chorych udaje się obniżyć ciśnienie do 120 na 80. Naszym celem jest uzyskanie takich wartości, przy których chory nie odczuwa objawów niedokrwienia mózgu, na przykład bólów głowy i „otępienia”. Musi mieć nieco wyższe ciśnienie, aby nie ucierpiało na tym ukrwienie jego mózgu. Tylko u 10-15 procent pacjentów udaje się osiągnąć modelowe ciśnienie 120 na 80. Szczególnie ważne jest obniżenie ciśnienia u chorych, którzy równocześnie cierpią na cukrzycę. U nich prawidłowe ciśnienie powinno wynosić poniżej 130-135 na 85.

Mam niskie ciśnienie, zawsze poniżej 100, dlatego codziennie rano, już od 30 lat, piję czarną kawę, bo mnie rozbudza. Dobrze robię?
Prof. Franciszek Kokot:
Kawa nie podnosi ciśnienia tętniczego! Ciśnienie po kawie będzie takie samo, jak przed jej wypiciem, dlatego nawet chory, który ma nadciśnienie tętnicze, może śmiało sięgnąć po małą czarną. Kawa poprawia ukrwienie mózgu. Zawarta w niej kofeina rozszerza naczynia krwionośne. Nie należy jednak przesadzać z ilością wypijanej kawy, ponieważ ma ona działanie moczopędne. Przy okazji wypłukuje magnez i potas z organizmu, a duża utrata tych pierwiastków jest szkodliwa dla zdrowia.

Czy nadciśnienie tętnicze może powodować zmiany naczyniowe w mózgu?
Prof. Franciszek Kokot:
Oczywiście, tak może się tak zdarzyć, ponieważ u niektórych osób zmiany naczyniowe są zlokalizowane w specyficznych miejscach. Niektórzy mają na przykład stwardnienie naczyń kończyn dolnych dające objawy chromania przestankowego. Inni mają zmiany na dnie oka, albo w mózgu. Istnieje pewna genetycznie uwarunkowana predyspozycja do usadowienia się skutków nadciśnienia.

Regularnie zażywam leki, a mimo to mam ciśnienie skurczowe o wartości 153-160. Czy takie ciśnienie może uszkodzić nerw wzrokowy?
Prof. Franciszek Kokot:
Może się tak zdarzyć. Pęknięcie małych, włosowatych naczyń krwionośnych, może być przyczyną uszkodzenia nerwu wzrokowego.

Mam kolegę w wieku 65 lat, który cierpi na nadciśnienie tętnicze i odczuwa mrowienie w części potylicznej głowy, po lewej stronie. Co to może być?
Prof. Franciszek Kokot:
W tej sprawie powinien się wypowiedzieć neurolog. Moim zdaniem, mrowienie w tej okolicy raczej nie jest związane z nadciśnieniem tętniczym.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto