Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obraz z wizerunkiem kard. Stanisława Dziwisza w Galerii Bielskiej BWA wywołał burzę. Duchowny z muchomorem na głowie

Kamil Lorańczyk
Kamil Lorańczyk
Obraz z wizerunkiem kard. Stanisława Dziwisza w Galerii Bielskiej BWA wywołuje burzę.
Obraz z wizerunkiem kard. Stanisława Dziwisza w Galerii Bielskiej BWA wywołuje burzę. Dariusz Gdesz / Polska Press
„Królestwo grzybów” - taka praca pojawiła się na Ogólnopolskim Konkursie Malarstwa „Bielska Jesień" i budzi kontrowersje. Czy słusznie? Obraz przedstawia wizerunek kard. Stanisława Dziwisza z kapeluszem w formie muchomora. W środę, 13 października, został opublikowany w mediach społecznościowych Galerii Bielskiej BWA, organizującej konkurs.

W środę w ramach „Bielskiej Jesieni 2021" organizowanej przez bielską BWA zaprezentowano obraz Tomasza Kokotta zatytułowany „Królestwo grzybów”. Od tamtej pory kontrowersyjny portret obiegł Internet, trafił do mediów społecznościowych, a przede wszystkim stał się tematem powszechnej dyskusji.

Praca wzbudza kontrowersje, bo przedstawia wizerunek kard. Stanisława Dziwisza z kapeluszem w formie muchomora. Mówi się również, że to obraz muchomora z nóżką w formie kardynała.

Prezentacja pracy odbyła się na profilu bielskiej BWA w serwisie Facebook. To tam galeria zdecydowała, że będzie zamieszczać obrazy zakwalifikowane przez jury do wystawy finałowej. Od września opublikowała ich już ponad 70, ale żaden z wcześniej zamieszczonych obrazów nie wywołał tylu kontrowersji, co ten, autorstwa Tomasza Kokotta.

Fala komentarzy internautów

Na wysyp komentarzy i udostępnianie obrazu nie trzeba było długo czekać. Praca „Królestwo grzybów” szybko zyskała miano pracy kontrowersyjnej. Stała się tematem dyskusji dla internautów. Większość komentarzy jest pozytywnych, ale są również takie, które krytykują obraz i jego twórcę.

- Po czym poznać nieudacznika i beztalencie? Że jedyna możliwość zainteresowania swoją żałosną twórczością jest profanacja osób symboli, kpina i szyderstwo! - czytamy w jednym z komentarzy.

- Dobrego artystę poznać można po tym, że opisuje rzeczywistość, która go otacza. Przekazuje swoim odbiorcom myśli, które ukazują prawdę. Zaś uważanie kogokolwiek za symbol jest świadectwem marności intelektualnej... - stwierdził inny internauta.

- To jest jawna profanacja wspaniałego muchomora, co my porównujemy... - orzekła jeszcze inna osoba.

Co autor miał na myśli?

- Dostarczony już do Biura Wystaw Artystycznych w Bielsku-Białej obraz przedstawia znanego chyba wszystkim monarchę polskiego Kościoła katolickiego. Jest jego satyrycznym, ale jednoznacznym i rozpoznawalnym portretem. Namalowałem go w bajkowym stylu, którym często posługuję się w moich pracach będących komentarzem do społecznie ważnych tematów - poinformował o swojej pracy autor obrazu, Tomasz Kokott.

Opinie są podzielone

Obraz trafił do przestrzeni publicznej. Nie da się ukryć, że wywołał sporo kontrowersji, ale opinie na jego temat, tak jak i komentarze pozostają różne.

- Każdorazowo na konkurs zgłaszane są bardzo zróżnicowane prace, w tym takie, które mniej lub bardziej dosłownie komentują aktualną rzeczywistość społeczną. Choć wciąż obserwujemy silną tendencję malarstwa nadrealnego, pozornie nieodnoszącego się do rzeczywistości, to za każdym razem pojawiają się prace będące, tak jak w tym konkretnym przypadku, satyrycznym komentarzem do sytuacji w polu społecznym. Dowcip potrafi nieść z sobą działanie terapeutyczne i pozwala uniknąć frustracji. Z perspektywy świata sztuki w tej sytuacji nie ma nic osobliwego - mówi Ada Piekarska, rzeczniczka biennale.

- Osobną kwestią, w tym wypadku znaczącą, jest specyfika internetu, związanych z nim algorytmów i zasad funkcjonowania, które przyznają pierwszeństwo i dają widoczność obrazom szokującym, zabawnym, komunikatom przypominającym popularne memy. Jako organizatorzy 45. Biennale Malarstwa Bielska Jesień bez wątpienia doceniamy szansę na szeroką promocję wystawy, do której przyczynił się wiralowy obraz jednego z uczestników finału - dodaje Ada Piekarska.

Do sprawy odniósł się ks. Łukasz Michalczewski, dyrektor Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej.

- Uważam, że jest niedopuszczalne przedstawianie w taki sposób kogokolwiek. Nie wiem, co miał na myśli autor, ale odczytuję to jako kolejną próbę ośmieszenia Kościoła, jego hierarchów i kapłanów. Jest to w jakiś sposób atak na pewne wartości, które się wyznaje - mówi ks. Łukasz Michalczewski.

I oddaje: - Sztuką można wyrażać wiele, ale na pewno nie wolno kogoś obrażać. Nie wiem, kto daje przyzwolenie na obrażanie sztuką. Uważam, że sztuka powinna chronić wartości, czasem oceniać je surowo, tak jak też postawy, ale na pewno nie powinna być wykorzystywana w taki sposób, gdzie skupiona jest na obrażaniu drugiego człowieka. Każdy ma zagwarantowaną godność, a takimi obrazami godność się po prostu odbiera - podkreśla duchowny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto