Mamusiu wróć do domu —mówią płaczącym głosem 3,5 letni Adrian i o rok starsza Natalka. W poniedziałek zaginęła ich matka, 35-letnia Teresa Stawowczyk z Czańca. Od początku miesiąca kobieta leczyła się w jednym z bielskich szpitali.
— Około godz. 14 w poniedziałek wyszła niepostrzeżenie. Nikt jej nie widział. Ubrana była w kremową kurtkę, spódnicę oraz czarne kozaki z naszytymi kokardami na zewnętrznej stronie cholewki. Ma 150 centymetrów wzrostu. Ciemne włosy. Znaków szczególnych brak — tłumaczy Andrzej Stawowczyk, mąż zaginionej.
Kobieta nie chciała być już dłużej w szpitalu. Bliscy liczyli, że skoro go opuściła nikogo o tym nie informując, pewnie dotrze do domu. Nic takiego jednak się nie stało. Osoby, które zobaczą kobietę prezentowaną na zdjęciu proszone są o kontakt z dyżurnym II Komisariatu Policji w Bielsku-Białej, ulica Kamińskiego 8, tel. 812-16-00 lub dyżurnym Komendy Miejskiej, tel. 812-12-55 lub 997.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?