Odejdą z honorem

(ach)
Ludzie nie chcą się wypowiadać na temat zwolnień. Boją się o pracę. JACEK ROJKOWSKI
Ludzie nie chcą się wypowiadać na temat zwolnień. Boją się o pracę. JACEK ROJKOWSKI
Centrale związkowe działające w Fiat Auto Poland, po kilku tygodniach negocjacji, podpisały w czwartek w nocy porozumienie z dyrekcją firmy, dotyczące redukcji zatrudnienia.

Centrale związkowe działające w Fiat Auto Poland, po kilku tygodniach negocjacji, podpisały w czwartek w nocy porozumienie z dyrekcją firmy, dotyczące redukcji zatrudnienia.

Zgodnie z nim od 1 listopada do końca roku z zakładów w Bielsku-Białej i Tychach odejdzie 400 osób - 320 pracowników fizycznych i 80 umysłowych. Osoby, które odejdą z Fiata za porozumieniem stron, poza przysługującą odprawą, otrzymają dodatkowo pięć wypłat.

W porozumieniu znalazł się także zapis o 230 osobach, które nie zostały jeszcze zwolnione, ale decyzja o ich losie zapadnie 15 stycznia 2002 roku. Jeżeli sytuacja ekonomiczna firmy nie poprawi się, wówczas one także zostaną zwolnione z pracy.

Władysław Pindur, szef Związku Zawodowego "Metalowców" Organizacji Międzyzakładowej, przyznał, że trudno mówić o sukcesie związkowców.

- Udało nam się jednak złagodzić ten proces poprzez wywalczenie godnych odpraw dla odchodzących. W porozumieniu znalazł się także zapis, że z pracy nie mogą zostać zwolnione osoby samotnie wychowujące dzieci i młodzież uczącą się do 25. roku życia, a także pracowników, których małżonek jest bezrobotny i bez prawa do zasiłku - powiedział.

Przedstawiciele dyrekcji FAP w oficjalnym komunikacie stwierdzili, że decyzja o zwolnieniu podyktowana była złą sytuacją na polskim rynku motoryzacyjnym.

- W ciągu ostatnich dwóch lat FAP zanotował spadek sprzedaży o 50 procent - poinformowali.

Początkowo Włosi zamierzali zwolnić do końca roku 700 osób. Zgodzili się jednak, aby od stycznia przyszłego roku wprowadzić 40?, zamiast 42?godzinny tygodzień pracy. Dzięki temu liczba osób przeznaczonych do zwolnienia zmniejszyła się do 630. Pracownicy FAP nie chcieli wczoraj komentować sytuacji w firmie. Większość z nich dawała do zrozumienia, że to oni albo ich koledzy są na listach do zwolnienia.

- Włosi pozbywają się starych pracowników, a jak uruchomią spółkę Powertrain S.A., gdzie produkowane będą silniki, to natychmiast przyjmą młodych - stwierdził pan Jan, który w FAP przepracował 35 lat. - Najłatwiej oszczędzać zwalniając ludzi. Niestety coraz więcej firm w naszym kraju korzysta z tej możliwości.

W FAP pracuje obecnie 3,8 tys. osób.

Sławosz Uznański - rozmowa z astronautą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie