Tylu nas jeszcze nie było – łapał się za głowę Kuba Abrahamowicz, aktor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej prowadzący Orszak Trzech Króli, jaki po raz trzeci z rzędu przeszedł ulicami Bielska-Białej. Pewne jest, że zabrakło papierowych koron, które były przygotowana dla uczestników. Piękna pogoda i coraz bardziej rozpowszechniona tradycja udziału w barwnym orszaku przyciągnęła grubo ponad dwa tysiące bielszczan.
- Chcemy publicznie wyznać naszą wiarę w narodzonego Jezusa – przyznaje Irena Olma, szefowa Rady Ruchów i Stowarzyszeń diecezji bielsko-żywieckiej, organizatorka Orszaku Trzech Króli w Bielsku-Białej. – Jezusowi poszli pokłonić się magowie. Dlatego zapraszamy do udziału w orszaku nie tylko ludzi wierzących, ale wszystkich. Każdy może przyjść. Nie jest to manifestacja. Nie idziemy „przeciw czemuś”, czy „za czymś”. Po prostu idziemy razem, by modlić się, śpiewać i okazywać radość – zaznaczyła.
Trzej królowie, w których wcielili się przedstawiciele bielskiej Akcji Katolickiej – Józef Klisz, Wacław Sobieraj i Leszek Zacharejko jechali bryczką zaprzęgniętą w dwa konie. W orszaku znaleźli się też średniowieczni wojowie, były anioły i kuszące ludzi diabły.
Rozśpiewany Orszak Trzech Króli w Bielsku-Białej przemaszerował spod kościoła pw. Opatrzności Bożej w Białej na Stary Rynek. Tam, na estradzie, królowie pokłonili się Świętej Rodzinie, którą w tym roku tworzyło małżeństwo Ania i Marcin Pala z Bielska-Białej, rodzice trojga chłopców. Ich niespełna roczny syn Dawidek był Jezusem, a Bartek i Robert pastuszkami.
Na starówce bielszczanie kolędowali wspólnie z Zespołem Regionalnym Wilamowice. Uczestnicy orszaku mieli też okazję skosztować regionalnych wypieków.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?