- W niedzielę nie zobaczyliśmy pana na boisku. Dlaczego? - Był duży znak zapytania, czy zagram, czy też nie. Doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie jak odpocznę. Mam nadzieję, że w następnym meczu z Grunwaldem Ruda Śląska już wystąpię.
- Czy przed spotkaniem z ostatnią drużyną w tabeli trudno się zmobilizować?
- Gdybyśmy ten mecz grali na wyjeździe, byłoby może łatwiej. W niedzielę oczekiwania były duże, bo Concordia przegrała poprzednio u siebie z Pogonią Świebodzin 0-5 i każdy tylko czekał, ile goli strzelimy. Koledzy zagrali dobry mecz, a Concordia postawiła trudne warunki.
- Czy w zespole panuje już II-ligowa atmosfera?
- Awans jest na wyciągnięcie ręki. Zostało pięć spotkań do końca, a mamy dziesięć punktów przewagi. Najbliższy mecz z Grunwaldem nie będzie łatwy. Tak samo kolejne, bo te zespoły walczą o utrzymanie. Będzie ciężko, ale sprawa awansu jest w tej chwili już chyba rozstrzygnięta. Na dziewięćdziesiąt dziewięć procent.
- Rok temu Ceramed rywalizował w trzeciej lidze ze Szczakowianką Jaworzno, która teraz zagra w ekstraklasie. Nie ma nutki żalu, że to nie wy jesteście teraz na ich miejscu?
- Jakby na to nie spojrzeć, to od czwartej ligi rywalizowaliśmy właśnie ze Szczakowianką. Oni wprawdzie weszli do trzeciej ligi z drugiego miejsca, ale potem nas ograli. W tej chwili są w pierwszej lidze, a my wchodzimy do drugiej. Czy jest żal? Na pewno coś jest, jakaś myśl, że może to my byśmy teraz grali w pierwszej lidze, a nie oni. Ale taki jest sport i trzeba się z tym pogodzić.
- Gra w II lidze będzie zupełną nowością dla większości piłkarzy Marbetu Ceramed. Jakie indywidualne oczekiwania można z tym wiązać?
- Rzeczywiście, dla wielu piłkarzy to pewne novum. Stwarza się jednak szansa pokazania na szerszym polu. Nasza drużyna z pewnością potrzebuje wzmocnień, bo druga liga to wyższy poziom. Sądzę jednak, że grając w niej nie będziemy tylko dostarczycielami punktów.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?