- Na podstawie wyników badań próbek wody pobieranych w dniach 28, 29 oraz 30 lipca 2023 roku (piątek, sobota, niedziela) – ostatni wynik otrzymany z laboratorium w dniu dzisiejszym o godzinie 9.30 stwierdza warunkową przydatność wody do spożycia w sieci wodociągowej zaopatrywanej przez Stację Uzdatniania Wody w Wilkowicach przy ul. Harcerskiej - poinformował w komunikacie Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bielsku-Białej .
Po przegotowaniu woda zdatna jest do spożycia, może być wykorzystana do takich celów jak:
- przygotowywania posiłków,
- mycia zębów,
- mycia spożywanych na surowo warzyw i owoców,
- kąpieli noworodków i osób z upośledzoną odpornością,
Bielski sanepid dodał, że woda ta może być także wykorzystywana do innych celów sanitarno-higienicznych. - Zaleca się odpuszczenie zalegającej wody w instalacjach wewnętrznych budynków - podkreślił w komunikacie.
Huśtawka nastrojów z powodu wody
Przypomnijmy, że ostatnie dni dla mieszkańców podbielskiej gminy Wilkowice to istna huśtawka nastrojów. W środę po południu okazało się, że woda z ujęcia przy ul. Strażackiej w Wilkowicach nie nadaje się do spożycia z powodu obecności w niej bakterii Escherichia coli oraz bakterii z grupy coli.
Problem dotyczył mieszkańców całej gminy Wilkowice, a także niektórych ulic w Bystrej, Rybarzowicach i Łodygowicach, w sumie - jak dowiedzieliśmy się w wilkowickiej Spółce Wodociągowej, zaopatrującej mieszkańców w wodę - około 2 tysięcy budynków, czyli 6-7 tysięcy ludzi.
W czwartek 27 lipca po południu Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bielsku-Białej wydał komunikat, z którego wynikało, że pod pewnymi warunkami, czyli po przegotowaniu, z wody można korzystać. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą, ale nie na długo, gdyż w piątek 28 lipca po południu pojawił się nowy komunikat. Wynikało z niego, że z powodu obecności w wodzie bakterii z grupy coli woda ponownie nie jest zdatna do spożycia.
Upały i ulewy zepsuły wodę?
Tomasz Szczygłowski, kierownik biura Spółki Wodociągowej w Wilkowicach wyjaśnił, że trwają ustalenia, skąd bakterie coli wzięły się wodzie, ale póki co nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
- Na pewno na stan wody bardzo negatywnie wpływają długotrwałe upały, z którymi mieliśmy do czynienia i ulewne deszcze, które przyszły niedługo później. W wysokiej temperaturze rozwijają się bakterie, na powierzchni gleby i kamieni, a później deszcz to spłukuje. Tymczasem my pobieramy wodę z ujęć powierzchniowych - wyjaśnił w piątek kierownik Szczygłowski. - Żeby uniknąć takich sytuacji w przyszłości będziemy starali się utrzymać ten poziom chloru w sieci cały czas, zwrócimy się także do jakiejś firmy technologicznej, która wskaże słabe punkty sieci wodociągowej - dodał.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?