Rejony Szyndzielni i Dębowca w Bielsku-Białej w okresie letnim przyciągają do Bielska-Białej mnóstwo turystów (zwłaszcza z Górnego Śląska) chętnych do wyjazdu kolejką gondolową na Szyndzielnię, na spacer na Dębowiec, czy wybierających się na górską wędrówkę np. na Klimczok.
W ciepłe słoneczne weekendy w rejonie al. Armii Krajowej oraz ul. Karbowej można dostrzec setki samochodów. Część kierowców korzysta z prywatnych płatnych parkingów w rejonie ronda Fieldorfa-Nila, są i tacy, którzy łamią zakaz wjazdu w ostatni fragment al. Armii Krajowej podjeżdżając jak najbliżej dolnej stacji kolejki linowej na Szyndzielnię. Jeszcze inni zostawiają swoje samochody na pobliskich ulicach sprawiając tym kłopot okolicznym mieszkańcom.
Zwrócili na to uwagę bielscy radni Maksymilian Pryga, Karol Markowski i Roman Matyja, którzy w interpelacji do prezydenta Bielska-Białej zaapelowali o poprawę oznakowania parkingu, jaki znajduje się przy hali widowiskowo sportowej pod Dębowcem (ul. Karbowa). To ogromny, bezpłatny parking, na którym zmieści się aż 350 samochodów. To dobra alternatywa dla wybierających się na Szyndzielnię lub Dębowiec. Według radnych jest jednak za słabo oznaczony, by wszyscy o nim wiedzieli.
Piotr Kucia, zastępca prezydenta Bielska-Białej przyznaje, że aktualnie opracowywany jest projekt uzupełniania oznakowania miejsc postojowych w rejonie al. Armii Krajowej i ul. Karbowej.
- Odpowiednie znaki zostaną umieszczone w terenie po zatwierdzeniu i zaopiniowaniu projektu organizacji ruchu, nie później niż do 25 czerwca – informuje Kucia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?