Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali wygrali mecz z zespołem z Dankowic i zostali wicemistrzem jesieni

Łukasz Klimaniec
Piotr Czak (nr 11) strzelił zwycięskiego gola. Łukasz Klimaniec
Piotr Czak (nr 11) strzelił zwycięskiego gola. Łukasz Klimaniec
Pasjonat zakończył w sobotę fantastyczną passę pięciu zwycięstw z rzędu. A wcale nie musiał, bo BKS tego dnia zagrał słabo. Derbowy mecz zapowiadał się szalenie ciekawe — BKS walczył o fotel lidera, Pasjonat ...

Pasjonat zakończył w sobotę fantastyczną passę pięciu zwycięstw z rzędu. A wcale nie musiał, bo BKS tego dnia zagrał słabo. Derbowy mecz zapowiadał się szalenie ciekawe — BKS walczył o fotel lidera, Pasjonat wygrał ostatnie pięć spotkań. Oczekiwaniom kibiców kompletnie nie sprostali piłkarze. Marzący o grze w trzeciej lidze BKS prezentował momentami archaiczny futbol, a piłkarze Pasjonata dopiero po przerwie uwierzyli, że mogą w Bielsku pokusić się przynajmniej o punkt. Porywającej gry było jak na lekarstwo.

Pierwsi zaatakowali bielszczanie, ale ich akcjom brakowało precyzji. Prostopadłe podania trafiały najczęściej do nikogo, a indywidualne pojedynki napastników BKS nie przynosiły skutku. Mimo to gospodarze już w 11 min. powinni byli prowadzić. Krystian Papatanasiu znalazł się tuż przed bramką Pasjonata i — mimo asysty trzech obrońców — zdołał strzelić, ale Arkadiusz Czmok znakomicie zatrzymał piłkę. Gdy w 19 min.

Piotr Czak sprytnie wykorzystał nieuwagę defensywy gości (nieudany ofsajd), kibice już widzieli piłkę w siatce. Czak mógł jeszcze podawać do lepiej ustawionego Grzegorza Bogdana, ale zdecydował się się sam wykończyć akcję.

— Nie trafiłem — skwitował potem swoje uderzenie nad poprzeczką. Kapitan Stali zrehabilitował się jednak w 33 min. Bezlitośnie ograł Damiana Pokusę i zawinął piłkę w długi róg bramki. Było 1:0. Piłkarze z Dankowic poważnie zagrozili bramce dopiero przed przerwą, ale żaden z kolegów Arkadiusza Bieszczada nie skorzystał z jego podania wzdłuż linii bramkowej.

Po przerwie role się odwróciły. Pasjonat atakował, a BKS bronił się. Dalekie wybijanie piłki przez Dawida Bułkę na szybkich Czaka lub Bogdana były głównym pomysłem gospodarzy na grę.
Jednak w 78 min. Stal mogła strzelić drugiego gola, gdyby Papatanasiu nie spudłował po idealnym podaniu Czaka.

Końcówka należała do Pasjonata. Najpierw Rafał Stawowczyk mógł doprowadzić do remisu, ale refleksem popisał się Bułka. W 85 min. Mateusz Śleziak próbował wepchnąć piłkę do siatki w zamieszaniu pod bramką Stali, jednak faulował przy tym golkipera. W 88 min. piłka odbiła się od słupka bramki BKS po atomowym uderzeniu Andrzeja Tomali, kapitana Pasjonata.
— Szkoda, że nie weszło. Miałem pecha — żałował Tomala. — Remis byłby bardziej sprawiedliwy. Szkoda nam tak dobrej passy, zwłaszcza że to był mecz derbowy. Ale zabrakło gola — dodał.
BKS zakończył rundę jesienną na drugim miejscu. Pasjonat na piątym. W najbliższy weekend piłkarze zagrają jeszcze pierwszą kolejkę rundy wiosennej.


BKS Stal Bielsko – Pasjonat Dankowice 1:0 (1:0)

Bramka: Piotr Czak (33).
Żółte kartki: Gąsiorek, Papatanasiu, Kasiński, Czak (BKS) – A. Bieroński, Śleziak, Hadwiczak (Pasjonat).

BKS: Bułka – P. Suchowski, Malinka, Góral, Piwkowski – Bulandra, Gąsiorek, Papatanasiu, Kasiński – Czak, Bogdan (74 Trzop).
Pasjonat: Czmok – T. Bieroński (50 Lisewski), A. Bieroński, Pokusa, Grabowiecki – Sikomas (82 Hadwiczak), Tomala, Śleziak, Stasica – Stawowczyk, Bieszczad.


Po meczu powiedzieli
Janusz Marzec
trener Pasjonata

Pokazaliśmy dobrą piłkę, zwłaszcza w drugiej połowie. BKS zdobył gola i grał z kontry. Ale my też zasłużyliśmy na bramkę, Tomala przecież trafił w słupek. Wiedziałem, że Stal w końcówkach gaśnie, dlatego naszym założeniem było nie stracić gola przed przerwą. Nie byliśmy faworytami, dalej walczymy o utrzymanie. Ale na tle jednego z kandydatów do wygrania ligi zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle.

Tadeusz Pankiewicz
trener BKS

Mecz był ciężki. Graliśmy strasznie nerwowo. Zamiast uspokoić sytuację przy prowadzeniu 1:0, daliśmy się zepchnąć do obrony. W naszym zespole brakuje piłkarza, który umiejętnie rozdzielałby piłki. Ale wygraliśmy spotkanie, mamy kontakt z czołówką i to jest najważniejsze. Teraz jednak czeka nas jeszcze trudniejsza przeprawa. W spotkaniu z Grunwaldem nie zagra Papatanasiu, który wypada za kartki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto