W sobotę nad powiatem oświęcimskim znowu grzmiało i padało. Wyładowania atmosferyczne wznieciły kilka pożarów. Woda zalała ulice i podtopiła piwnice. Państwowa Straż Pożarna w Oświęcimiu interweniowała aż 15 razy.
Wszystko zaczęło się przed 18.00. Potężne chmury zakryły ostro świecące słońce. Kilka minut później na Oświęcim spadła ściana deszczu i gradu. Telefony alarmowe w straży pożarnej urywały się.
- Interweniowaliśmy 15 razy. Jeden alarm był fałszywy - poinformował dyżurny PSP w Oświęcimiu.
Większość interwencji dotyczyła podtopionych ulic, budynków gospodarczych i piwnic. Wyładowania atmosferyczne wznieciły kilka pożarów. Pierwszy wybuchł w Zatorze przy ul. Wadowickiej. Ogień pojawił się też w zabudowaniach przy ul. Suchodębie w Dworach II. Kolejny pożar pioruny wznieciły w budynku mieszkalnym w Gorzowie przy ul. Oświęcimskiej.
Wodę strażacy pompowali w Oświęcimiu, Rajsku, Gorzowie, Zaborzu i Bobrku. Wzmożone opady spędzają sen z powiek mieszkańcom wsi Las w Przeciszowie, którzy po powodzi nie wypompowali wody z okalającego ich domy potężnego rozlewiska.
- Znów podniósł się dosyć poważnie stan wody na Łowiczance i Włosience. Sytuacja jest poważna. Woda z tych potoków na pewno wpłynie do rozlewiska, z którym walczymy, a pomp mamy mniej niż kilka dni temu - mówi Franciszek Frączek, przewodniczący Rady Gminy Przeciszów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?