Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie 1-0 Chrobry. Wymęczone przełamanie Górali [ZDJĘCIA]

Przemysław Drewniak
W piątkowym meczu 18. kolejki Nice 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Chrobrego Głogów 1-0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w drugiej połowie z rzutu karnego Dimitar Iliev. Górale sięgnęli po komplet punktów pierwszy raz od pięciu kolejek.

Podbeskidzie swój poprzedni mecz wygrało jeszcze we wrześniu. Po poniesionej w fatalnym stylu porażce 0-3 z Wigrami Suwałki trener Adam Nocoń miał dwa tygodnie, by odbudować grę swojej drużyny na ostatnie trzy spotkania 2017 roku. Górale obiecywali poprawę, choć kibice najwyraźniej im nie uwierzyli - w piątkowy wieczór frekwencja na Stadionie Miejskim była najniższa w tym sezonie. Miejscowi fani wyczuli pismo nosem, bo gospodarze znów zaprezentowali toporny futbol. O dziwo, wystarczyło to na słabiutko dysponowanych gości.

Chrobry zagrał odważnie tylko w pierwszych minutach, gdy powracający do bramki Górali Rafał Leszczyński musiał ratować zespół w groźnej sytuacji po strzale Bartosza Machaja. Później podopieczni Grzegorza Nicińskiego cofnęli się i zmusili bielszczan do gry atakiem pozycyjnym. - Nie chcieliśmy się rzucić na Podbeskidzie, które jest bardzo groźne w kontrataku - tłumaczył Niciński. A gospodarze niemiłosiernie się męczyli. W pierwszej połowie wypracowali sobie tylko jedną dobrą okazję z gry, ale spektakularnie ją zmarnowali - Valerijs Sabala mógł strzelać lub podawać do będącego na czystej pozycji Miłosza Kozaka, a zamiast tego zwolnił i dał się zablokować obrońcy.

Góralom można było odmówić pomysłu na grę czy przewyższających rywala umiejętności, ale nie chęci i zaangażowania. Od początku drugiej połowy przycisnęli nieco mocniej i w końcu zmusili defensywę Chrobrego do błędu - po dośrodkowaniu Bartosza Jarocha ręką w polu karnym zagrał Seweryn Michalski. Do jedenastki podszedł Dimitar Iliev i przełamał trwającą od ponad 240 minut strzelecką niemoc Podbeskidzia.

Zdobyta bramka nieco wyluzowała piłkarzy z Bielska-Białej, którzy mogli podwyższyć prowadzenie, ale po inteligentnym podaniu Ilieva świetną okazję zmarnował Kozak. To właśnie dobra postawa Bułgara w drugiej połowie przyczyniła się do tego, że gospodarze wymęczyli długo oczekiwane zwycięstwo. - Gdyby grał tak w każdym spotkaniu, mielibyśmy z niego bardzo duży pożytek. Pokazał wysoką jakość i chciałbym, żeby podobnie było w kolejnych meczach - chwalił Ilieva trener Adam Nocoń.

Podbeskidzie miało już tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, więc piątkowego zwycięstwa potrzebowało jak tlenu. By jednak zatrzeć złe wrażenie po serii pięciu kolejek bez wygranej, bielszczanie muszą zdobyć punkty także w dwóch ostatnich meczach. - Wygraliśmy zasłużenie. Teraz najważniejsza jest regeneracja przed meczem ze Stalą - podkreślił Nocoń. Podbeskidzie zmierzy się z mielczanami już w najbliższy wtorek.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0 Chrobry Głogów
Dimitar Iliev 58' (k.)

Podbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Wiktorski, Malec, Oleksy - Kozak (83' Podgórski), Hanzel, Rakowski (87' Moskwik), Iliev, Sierpina - Šabala (79' Tomczyk).

Chrobry: Janicki - Ilków-Gołąb, Michalski, Michalec, Wawszczyk - B. Machaj (56' Trytko), Mandrysz, Gąsior, Borecki ż (56' Bach), Napołow (46' Danielak) - Kowalczyk.

sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)

widzów: 3954

Oglądaj Sportowy Magazyn DZ Kibic i naszą sportową zapowiedź weekendu

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto