Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała: 60 meczów i... koniec gry w ekstraklasie?

Łukasz Klimaniec
Minorowe nastroje zapanowały w Bielsku-Białej po meczu z Piastem Gliwice. Porażka 1:2 zepchnęła Podbeskidzie na dno tabeli (GKS Bełchatów odskoczył na trzy punkty) i mocno skomplikowała (nie chcemy pisać „praktycznie przesądziła") sprawę utrzymania Górali w ekstraklasie.

- To będzie cud, ale przecież utrzymanie jeszcze jest możliwe - przyznał Richard Zajac, bramkarz Górali, który w meczu z Piastem zaliczył setny występ w barwach bielskiego klubu.

Do utrzymania w ekstraklasie Górale potrzebują właśnie cudu. Tym bardziej, że jutro (w sobotę, 25 maja) zagrają w Poznaniu z Lechem. Porażka Podbeskidzia lub remis sprawią, że szanse na utrzymanie zmaleją niemal do zera. A jeśli swoje mecze w 28. kolejce wygrają Pogoń Szczecin, Ruch Chorzów i GKS Bełchatów dla Podbeskidzia - zakładając, że nasz zespół nie wygra w Poznaniu - oznacza to spadek do I ligi.

- Musimy grać do końca. Końcowa tabela jest po trzydziestej kolejce, jeszcze są trzy spotkania - zaznaczył jednak Zajac.
Cud może się zdarzyć, ale Górale muszą wygrać wszystkie trzy mecze, jakie im zostały, w tym ten z Pogonią Szczecin wyżej, niż dwoma bramkami. Bo jeśli po 30 meczach oba klubu miałyby tyle samo punktów, według regulaminu rozgrywek, najpierw brane pod uwagę będą bezpośrednie mecze i ilość zdobytych w nich punktów. W dalszej kolejności przy równej liczbie punktów brana jest korzystniejsza różnica między zdobytymi i utraconymi bramkami w spotkaniach obu tych drużyn. Gdy i ta byłaby jednakowa, wtedy - według zasady UEFA - bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie, rozpatrywana byłaby różnica goli, jakie padły w meczach obu tych drużyn. W przypadku dalszej równości zdecydowałaby korzystniejsza różnica bramek zdobytych w sezonie (na dziś korzystniejszą mają Górale). Potem dopiero większa liczba bramek strzelonych w rozgrywkach.

Górale muszą wygrać swoje mecze i liczyć na potknięcia rywali. Kogo dokładnie? Biorąc pod uwagę kalendarz gier, najtrudniejszych rywali ma Ruch Chorzów (Wisła, Legia, Jagiellonia). Gdyby bielszczanie na koniec sezonu zrównali się punktami z Ruchem Chorzów (co na dzień dzisiejszy jest możliwe), wówczas lepszy bilans bramek w bezpośrednich meczach mają gracze z Bielska-Białej (1:2 i 3:1). Bilans meczów z GKS bielszczanie mają niekorzystny (1:2 i 1:1).

To jednak tylko teoretyzowanie. Wszystko być może będzie wiadome już w sobotę 25 maja. Czarny scenariusz zakłada, że po dwóch sezonach i rozegraniu 60 meczów w ekstraklasie Podbeskidzie spadnie do I ligi.

- Musimy dalej wierzyć. Będziemy walczyli do końca - zapowiedział po meczu z Piastem Robert Demjan, snajper Górali, który ma szansę na koronę króla strzelców

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto