MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Termalica Nieciecza 0:0

Łukasz Klimaniec
Mimo kilku dobrych okazji bielszczanom (niebieskie stroje) nie udało się strzelić bramki
Mimo kilku dobrych okazji bielszczanom (niebieskie stroje) nie udało się strzelić bramki Łukasz Klimaniec
Kto by pomyślał? Na mecz Podbeskidzia z 16. w tabeli zespołem z Niecieczy w dniu spotkania nie było biletów! To efekt marketingowego zabiegu klubu, który wejściówki na mecz z niżej notowanym rywalem sprzedawał razem z... biletami na mecz "Górali" z Wisłą Kraków w tzw. pakiecie małopolskim.

- Chcieliśmy zachęcić tych kibiców, którzy przy okazji meczu z Wisłą pierwszy raz wybrali się na mecz Podbeskidzia, by zobaczyli naszych piłkarzy także w meczu ligowym - wyjaśnia Jarosław Zięba, rzecznik prasowy TS Podbeskidzie. - Termalica to nie jest rywal, który przyciągnie rzesze kibiców. Ta próba zdała egzamin. Gdyby nie pakiet byłoby mniej fanów - uważa Zięba.

W porównaniu do meczu z Wisłą w sobotę na trybunach zasiadło jednak nieco mniej kibiców. A to oznacza, że część osób, które kupiły pakiet małopolski, na spotkanie z Termalicą i tak nie przyszło.

- Jestem zawiedziony. Obszedłem wszystkie kasy dookoła i wszędzie to samo, biletów brak - żałował pan Jan z Bielska-Białej. Na mecz z Wisłą nie wybierał się, ale spotkanie z Termalicą bardzo chciał zobaczyć, bo w zespole z Niecieczy gra jego bratanek, Dawid Kubowicz. - Dawid ostatnio był tu z Turem Turek, wtedy dostali od Podbeskidzia dziewięć goli - mówi pan Jan.

We wspomnianym meczu Kubowicz nie zagrał, ale w sobotę wystąpił od pierwszych minut na lewej obronie. I całkiem nieźle radził sobie w pojedynkach z Sebastianem Ziajką oraz skutecznie powstrzymywał najlepszych snajperów Podbeskidzia - Adama Cieślińskiego i Roberta Demjana.

Górale w porównaniu do meczu z Wisłą w sobotę zawiedli. O ile w pierwszej połowie kilka razy kotłowało się pod bramką Termalicy (szanse na strzelenie gola mieli Dariusz Łatka, Robert Demjan, Adam Cieśliński) o tyle po przerwie gra zespołu wicelidera pozostawiała wiele do życzenia. Jakby tego było mało, gdyby nie świetne interwencje Sławomira Cienciały (w pierwszej połowie wyłuskał piłkę napastnikowi Termalicy, który miał przed sobą tylko... pustą bramkę) i Richarda Zajaca (znakomicie obronił soczyste uderzenie Marcina Szałęgi), "Górale" mogliby nawet przegrać!

- Termalica to dobry zespół, czują się mocni w grze z kontry. Ale nie oszukujmy się, u siebie musimy wygrywać - stwierdził Sebastian Ziajka.

Trener Robert Kasperczyk zaznaczył, że jego zawodnicy powinni zapomnieć o sukcesie w meczu z Wisłą. - Jeśli nie zejdziemy na ziemię mecze same nie będą się wygrywać - podkreślił.

Dawid Kubowicz żałował, że jego wujkowi nie udało się kupić biletu. Zwłaszcza,że jego zespół, osiągnął dobry wynik. - Bielsko gra o awans. Ten jeden punkt bardzo cieszy - zaznaczył.


Podbeskidzie - Termalica Nieciecza 0:0

Widzów 2.700

Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola)

Podbeskidzie Zajac - CienciałaI, Dancik, Konieczny, Osiński - Ziajka, Koman (56 Rogalski), MetelkaI, Łatka (77 ChmielI) - Cieśliński, Demjan (69 Zaremba)
Termalica Budka - KowalskiI, Baran, Cios, KubowiczI - Pawlusiński (89 Szczoczarz), Prokop, Metz (25 Cygnar), Szałęga - Trafarski (67 Cichos), Rybski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto