Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie - Chojniczanka 2:1. Górale przełamali klątwę Chojniczanki [RELACJA, ZDJĘCIA]

Przemysław Drewniak
W sobotnim meczu 15. kolejki Fortuna 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Chojniczankę Chojnice 2-1 po bramkach Przemysława Płachety i Pawła Oleksego. Górale w piątym podejściu po raz pierwszy pokonali drużynę z Chojnic i przerwali serię trzech kolejnych spotkań bez zwycięstwa u siebie.

Gdyby w piłce nożnej o wyniku decydowało doświadczenie, Podbeskidzie w rywalizacji z Chojniczanką byłoby na straconej pozycji. Wyjściowa jedenastka, na którą postawił w sobotę trener gości Maciej Bartoszek, miała w nogach łącznie prawie 1000 rozegranych meczów w Ekstraklasie. Wśród Górali takim doświadczeniem mogło się pochwalić tylko czterech zawodników, mających na swoim koncie w sumie 248 występów.

W Bielsku-Białej tej różnicy w ogóle nie było widać. Częściej decydowała szybkość, a ta była po stronie gospodarzy. W pierwszej połowie trudne chwile przeżywał 18-letni wychowanek Lechii Gdańsk, Rafał Kobryń, którego zadaniem było zatrzymywanie ataków Przemysława Płachety. Radził sobie słabo, bo dynamiczny skrzydłowy Podbeskidzia wygrywał z nim pojedynki i często stwarzał zagrożenie pod bramką Chojniczanki. Potrafił też zachować zimną krew - w 14. minucie wykorzystał błąd obrony rywali i po podaniu Valerijsa Sabali posłał piłkę pod poprzeczkę.

Architektem bramkowej akcji był Łukasz Sierpina, który wysoko zaatakował Kamila Sylwestrzaka i odebrał mu piłkę. Nie był to przypadek, bo bielszczanie byli nastawieni ofensywnie, zyskali przewagę w środku pola i grali odpowiedzialnie w defensywie. Drużyna z Chojnic przed przerwą miała niewiele do powiedzenia.

Znacznie więcej do powiedzenia miał w przerwie trener Bartoszek, który w szatni zrugał swoich zawodników i dokonał dwóch ofensywnych zmian. Zanim zdążyło się to przełożyć na grę Chojniczanki, Podbeskidzie prowadziło już jednak dwiema bramkami. Trzy minuty po wznowieniu gry wynik podwyższył Paweł Oleksy, który główkował celnie po dośrodkowaniu Sierpiny z rzutu rożnego.

Górale, pomni tego, że w tym sezonie w trzech meczach nie potrafili utrzymać prowadzenia, dążyli do zdobycia trzeciej bramki. Mimo tego, drużyna z Pomorza zdołała ich postraszyć, gdy po szybkiej akcji rezerwowego Damiana Piotrowskiego do piłki w polu karnym doszedł Krzysztof Danielewicz, który wyprzedził Filipa Modelskiego i strzelił kontaktowego gola. Bielszczanie wytrzymali jednak próbę nerwów i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Byłoby ono jeszcze bardziej okazałe, gdyby w końcówce piłka po efektownym strzale Michała Rzuchowskiego nie trafiła w słupek.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-1 Chojniczanka Chojnice
Przemysław Płacheta 14', Paweł Oleksy 48' - Krzysztof Danielewicz 73'

Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Filip Modelski, Kamil Wiktorski, Mavroudis Bougaidis, Paweł Oleksy - Przemysław Płacheta (80' Miłosz Kozak), Guga Palavandishvili, Michał Rzuchowski, Roberto Gándara (70' Kacper Kostorz), Łukasz Sierpina (90' Jakub Bąk) - Valerijs Šabala.
Trener: Krzysztof Brede

Chojniczanka: Radosław Janukiewicz - Rafał Kobryń, Hubert Wołąkiewicz, Seweryn Michalski (46' Emil Drozdowicz), Kamil Sylwestrzak - Miłosz Przybecki (46' Damian Piotrowski), Krzysztof Danielewicz, Oskar Paprzycki, Tomasz Foszmańczyk (66' Wojciech Trochim), Przemysław Pietruszka - Piotr Grzelczak.
Trener: Maciej Bartoszek

żółte kartki: Gándara, Kostorz - Grzelczak, Wołąkiewicz, Pietruszka.
sędzia: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska)

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Polonia Bytom pokonała Szombierki

Polska - Włochy na Stadionie Śląskim: Oceny zawodników

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto