Podbeskidzie ma już sklep, kartę kibica i ekstraklasę. Za niedługo będzie miało stadion

Na przygotowanie się do gry w ekstraklasie Podbeskidzie miało aż dziewięć sezonów gry na jej zapleczu i wydaje się, że czas ten nie poszedł na marne. Po pierwszym zachłyśnięciu się II ( a później po piłkarskiej reformie) I ligą, bielski klub zaczął wyciągać wnioski i zamiast budować "na szybko" postawił na konsekwentny rozwój.
Metodą małych kroczków Podbeskidzie stało się klubem całego regionu, z którym współpracują szkółki piłkarskie i lokalne kluby, a liczba partnerów biznesowych i sponsorów stale wzrasta.
Przykładem na to, że bielski klub stawia na rozwój jest wiele. Wystarczy wspomnieć o wydarzeniach z ostatnich tygodni.
23 maja otwarto pierwszy w historii bielskiego klubu sklep firmowy, w którym nie tylko będzie można kupić jeden z kilkudziesięciu klubowych gadżetów, ale również bilet na najbliższe mecze ligowe Górali. Wkrótce mają być otwierane kolejne sklepiki w Bielsku-Białej i okolicy, bo fanów Podbeskidzia jest coraz więcej nie tylko w Beskidach, ale również na Śląsku, a także innych regionach Polski.
Wejściówki na mecze w takich punktach sprzedaży będzie można zakupić wyłącznie dzięki nowej, elektronicznej karcie kibica, która będzie służyła nie tylko do identyfikacji, ale również do uzyskiwania rabatów u partnerów Podbeskidzia, u których karta kibica będzie mogła posłużyć jako karta płatnicza.
- Podobny system do tego naszego ma jedynie sześć klubów ekstraklasy - mówił z dumą prezes Okrzesik.
To jednak nie wszystko, bowiem za kilka lat w Bielsku-Białej (także dzięki dobrej grze Podbeskidzia) powstanie nowoczesny stadion! Pierwszy termin składania ofert upłynął 5 maja, ale bielski magistrat z powodu ogromnej ilości pytań przedłużył termin najpierw do 23 maja, a następnie do 10 czerwca.
Budowa nowego stadionu została tak zaplanowana, by w trakcie prac można było na obiekcie rozgrywać mecze piłkarskie.
Nowy bielski stadion pomieści 15 tysięcy osób i ma kosztować około 100 milionów złotych.