29-letni łodzianin Bartosz K. jest wychowankiem domu dziecka. Po raz pierwszy do więzienia trafił za włamanie oraz pobicie kontrolera biletów MPK. Pracował w myjniach samochodowej i tramwajowej. Po zbrodni, za którą teraz odpowiada przed łódzkim sądem, został osadzony w Zakładzie Karnym w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie – jako szczególnie groźny przestępca - chodzi w czerwonym uniformie.
Według prokuratury, w noc sylwestrową 1 stycznia 2023 r. w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego w Łodzi zabił nożem 50-letniego Andrzeja P., który go przygarnął jako bezdomnego. Jak podkreśliła prokurator Ewa Popińska, odczytując akt oskarżenia, była to zbrodnia ze szczególnym okrucieństwem. Bartosz K. zadał pokrzywdzonemu prawie 40 ciosów nożem - w brzuch, szyję, twarz, brzuch i klatkę piersiową. Potem znieważył zwłoki – wyrwał fragment jelita i wyrzucił do studzienki kanalizacyjnej.
Zbrodnia była tak okrutna, że broniący oskarżonego z urzędu adwokat Jarosław Masłowski chciał utajnić proces, ale sąd się na to nie zgodził. Bartosz K. przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. Dlatego sędzia Adam Karowicz odczytał wyjaśniania 29-latka, które złożył podczas śledztwa. Opisał w nich, co uczynił człowiekowi, który go przygarnął pod swój dach.
Pan Andrzej siedział spokojnie na łóżku i pił piwo. Nie wiem, co we mnie wstąpiło, ale nagle go zaatakowałem. Wtedy zwrócił się do mnie: „Bartek, co robisz, zostaw mnie” – oznajmił w śledztwie oskarżony.
Potem była rzeź. 29-letni sadysta wbił swojej ofierze nóż w brzuch i zaczął ciąć, uderzył nożem w gardło i znów ciął. Na tym nie poprzestał. Butelką po szampanie zaczął bić 50-latka po głowie. Uderzał z taką siłą, że złamał nóż i potłukł butelkę. Potem skakał kolanami po Andrzeju P. i wlewał mu wosk do gardła.
Postanowił wyciąć swojej ofierze serce z wątrobą, usmażyć i zjeść. Zszokowanym prokuratorom tłumaczył, że... jeszcze nigdy nie jadł ludzkiego mięsa. Do kanibalizmu jednak nie doszło. 29-letni Bartosz K. oblał ciało swojej ofiary denaturatem, podpalił i uciekł. Wkrótce zatrzymała go łódzka policja.
Grozi mu dożywocie.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?