Skoki w narciarskie. Polacy bez medalu! [PJONGCZANG 2018]
Na półmetku zmagań na czele stawki było dwóch Polaków. Prowadził Stefan Hula, który oddał genialny skok na 111 metrów, co dawało mu dużą przewagę punktową. Za nim lokował się Kamil Stoch (106,5 m), który dzielił drugą lokatę z Norwegiem Johannem Andre Forfangiem (106 m). Obaj tracili do skoczka ze Szczyrku 5,9 pkt. 0,4 punkty za nimi znajdował się Niemiec Andreas Wellinger.
Na skoczni w Pjongczang rządził wiatr. Pierwsza seria trwała półtorej godziny ze względu na długie przerwy w oczekiwaniu na warunki pozwalające na oddanie skoków. Pecha miał Dawid Kubacki, który zaliczył tylko 88 metrów i z 35 miejsca nie awansował do drugiej serii. Czwarty z Polaków, Maciej Kot (99 metrów) był dwudziesty.
Także druga seria prowadzona była długo, zbyt długo. Ale gdy zawodnicy już skakali, robili to wyśmienicie, wyrównując rekord skoczni (113,5 m). Im bliżej było wielkiego finału, tym wyraźniej rosły emocje. Sygnał do ataku na polskie pozycje dali Norwegowie i Niemiec Andreas Wellinger. Stoch nie potrafił im odpowiedzieć - 105,5 już wyrzucało go z czołowej trójki. Hula też - po raz kolejny w swojej karierze - nie wytrzymał napięcia. Skoczył tyle samo co Stoch i wylądował na piątej lokacie.
Wygrał Wellinger (104,5/113 m), który o 8,4 pkt wyprzedził Norwego Johanna Andre Forfanga (106/109,5) i o 9,6 pkt jego rodaka Roberta Johanssona (100,5/113,5). Stochowi do podium zabrakło 0,4 pkt, a Huli 0,9.
Miał być medal, jest złość [OPINIE SKOCZKÓW]
- Obydwa skoki miałem trochę spóźnione. Powinienem mieć także luźniejszą pozycję najazdową - przyznał Stoch przed kamerami TVP.
Miał być medal, jest złość [OPINIE SKOCZKÓW]
- Obydwa skoki miałem trochę spóźnione. Powinienem mieć także luźniejszą pozycję najazdową - przyznał Stoch przed kamerami TVP. - Oczywiście czuję rozczarowanie, bo zabrakło 25 centymetrów, czyli długość mojej stopy. Teraz wrócę do wioski, zjem coś ciepłego i tyle. Trzeba skoncentrować się na konkursie na dużej skoczni. A tak poza tym nie wiem dlaczego Stefanowi odjęto piętnaście punktów, skoro chorągiewki stały nieruchomo.
- Mogło być wspaniale, ale jest pięknie, bo to piąte miejsce jest sukcesem. W pierwszym skoku wszystko mi spasowało, czułem, że będzie dobrze. Odjęto mi jednak dużo punktów, one chyba się z kosmosu pojawiły - mówił Hula przed kamerami TVP. - Przed finałowym skokiem nie denerwowałem się, starałem się wykonać wszystko wcześniej krok po kroku, ale nie wszystko zależy od nas w tym sporcie. Drugi skok był nawet daleki, ale rywale polecieli jeszcze dalej... I tak powinniśmy być jednak zadowoleni, bo czwarte i piąte miejsce na igrzyskach to dobry wynik.
ZAPOWIEDŹ:
W sobotę 10 lutego odbędzie się tak długo wyczekiwany, pierwszy konkurs skoków narciarskich na tegorocznych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang. Zarówno treningi, jak i kwalifikacje pokazały, że Polscy skoczkowie są w naprawdę dobrej formie i mają realne szanse na zdobycie medalu. Początek sobotniego konkursu od godziny 13:35. Transmisja w TVP 1 i Eurosport 1.
SKOKI NARCIARSKIE PJONGCZANG 2018 TRANSMISJA NA ŻYWO
Transmisję z sobotniego konkursu przeprowadzą: TVP 1 oraz Eurosport 1. Dla użytkowników mobilnych przewidziano możliwość śledzenia zawodów na sport.tvp.pl lub w aplikacji Eurosport Player. Początek zawodów o godzinie 13:35 czasu polskiego. Studio przed konkursem rozpocznie się już o godzinie 11:50 w TVP 1.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Miss Studniówki 2018. Najładniejsze dziewczyny z woj. śląskiego [ZDJĘCIA]
Śląskie: Najrzadsze imiona dziecięce 2017 [TOP 30]
Rejestr pedofili i gwałcicieli z woj. śląskiego NAZWISKA I ZDJĘCIA
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?