Policjant ze Szczyrku wracał do domu, gdy zobaczył napad na sklep. Ruszył w pościg i zatrzymał sprawców

Asp. szt. Rafał Semik, dzielnicowy z Komisariatu Policji w Szczyrku wracał po południu do domu po zakończonej służbie. W Szczyrku przy ul. Myśliwskiej, przed jednym ze sklepów, zauważył trzech młodych mężczyzn, którzy siedzieli w zaparkowanym peugeocie i obserwowali pobliski sklep.

- Ich zachowanie wydawało się dzielnicowemu podejrzane, dlatego postanowił przyjrzeć się im - informuje Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.

Po krótkiej chwili pasażerowie wysiedli z samochodu i poszli do pobliskiego sklepu. W tym czasie kierowca czekał na nich w pojeździe.

Asp. szt. Rafał Semik miał nosa - podejrzewał, że pasażerowie mogą być sprawcami kradzieży sklepowych, dlatego natychmiast poinformował dyżurnego, prosząc o skierowanie na miejsce patrolu.

Chwilę później mężczyźni wybiegli ze sklepu, a za nimi personel. Uciekając, porzucili wózek z artykułami spożywczymi i przemysłowymi o wartości 1700 zł, które zamierzali skraść. W pośpiechu wsiedli do peugeota i z piskiem opon odjechali z miejsca zdarzenia.

W pościg za nimi ruszył dzielnicowy, który relacjonował dyżurnemu, gdzie uciekają sprawcy. Gdy kierowca peugeota zorientował się, że jedzie za nim cywilny samochód, przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Buczkowic, łamiąc po drodze wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego. Jak informują policjanci wyprzedzał „na trzeciego” i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa.

W pewnym momencie w pościg włączył się radiowóz oznakowany. Kierujący zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe zmuszające go do zatrzymania i kontynuował ucieczkę. Patrol wyprzedził sprawcę i zajechał mu drogę, zmuszając go do zatrzymania.

Policjanci wspólnie z dzielnicowym zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 21 do 28 lat. Badanie alkomatem wykazało, że 28-letni kierowca peugeota miał w organizmie blisko promil alkoholu. Nie żadnych uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. W czasie przeszukania, na tylnym siedzeniu peugeota policjanci odnaleźli skradzione artykuły spożywcze o wartości blisko 1300 zł.

Zatrzymani zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Nazajutrz usłyszeli zarzuty kradzieży. 28-latek odpowie dodatkowo za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej, a także liczne wykroczenia, których dopuścił się w czasie ucieczki. Grozi im do 5 lat za kratami. Dwaj z nich byli już karani za przestępstwa przeciwko mieniu. O ich dalszym losie rozstrzygnie teraz prokuratura i sąd.