Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porywacze z Bielska-Białej skazani. Przebierali się za policjantów i porywali ludzi dla okupu

KLM
materiały śląskiej policji
Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wydał wyrok w sprawie gangu porywaczy, który działał na terenie Bielska-Białej. Sprawcy przebierali się za policjantów i porywali ludzi w celu wymuszenia okupu. Najgłośniejszą sprawą było porwanie żony biznesmena w Jaworzu k. Bielska-Białej.

Do najgłośniejszego porwania doszło dokładnie dwa lata temu – 13 listopada 2017 r. Wtedy w Jaworzu k. Bielska-Białej została uprowadzona żona prezesa jednej z firm działających w regionie. Przebrani za policjantów porywacze zatrzymali ją do kontroli drogowej. Obezwładnili i zawieźli do jednego z domów na terenie Bielska-Białej. Tam kobieta była przetrzymywana przez cztery dni. Porywacze żądali ok. 5 mln zł okupu. Gdy jej bliscy przekazali okup, 43-latka została uwolniona. Nic się jej nie stało.

Porywacze zostali złapani dzięki wysiłkom policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Powstała specjalna grupa dowodzona przez CBŚP, w której znaleźli się najbardziej doświadczeni policjanci specjalizujący się w takich sprawach.

ZOBACZ: WIDEO Z ZATRZYMANIA PORYWACZY

Śledczy ustalili, że sprawcami są Grzegorz P., Janusz C. i Sławomir G., znani już policji za udział pobiciach, rozbojach czy handlu narkotykami. 36-latek i 52-latek zostali szybko zatrzymani przy wsparciu śląskich antyterrorystów. Za trzecim z porywaczy został wydany list gończy. 43-latek został zatrzymany w Ustroniu. Wcześniej policjanci ścigali go w Bielsku-Białej. Porywacz wymknął się wtedy porzucił samochód przy ul. Jemiołowej i uciekając pieszo.

W październiku 2018 roku akt oskarżenia w tej sprawie skierował prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach. 5 listopada 2019 r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wydał wyrok w tej prawie.

- Sąd skazał organizatora przestępczego procederu Grzegorza P. na łączną karę 12 lat pozbawienia wolności, a współdziałającego z nim Janusza C. na karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Trzeci z oskarżonych Jacek S. został skazany na 4 lat pozbawienia wolności, natomiast Sławomir G. na karę 2 lat i 11 miesięcy pozbawienia wolności – poinformowali we wtorek 12 listopada przedstawiciele biura prasowego Prokuratury Krajowej.

Oprócz kar pozbawienia wolności, z uwagi na wyjątkowo bulwersujący charakter przestępstw oraz okoliczności ich popełnienia sąd orzekł również wobec sprawców wysokie kary grzywny, obowiązki naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia dla każdego pokrzywdzonego.

Akt oskarżenia skierowany przez prokuratora Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach dotyczył łącznie 48 przestępstw, w tym porwań ludzi w celu wymuszenia okupów, rozbojów i innych. W toku śledztwa prokurator ustalił, że w okresie od 2015 roku do 2017 roku doszło do czterech porwań ludzi na terenie Bielsku-Białej i okolicach.

Śledczy informują, że za każdym razem sprawcy działając pod kierownictwem Grzegorza P. typowali odpowiednie osoby do porwania, a głównym kryterium był stan majątkowy ofiary.

- Obserwowali wytypowaną osobę w celu rozpoznania jej codziennych zwyczajów i w dogodnym momencie, przebrani za policjantów, porywali i więzili we wcześniej przygotowanej kryjówce. W toku porwań korzystali ze specjalnie w tym celu nabytego samochodu oraz atrap broni palnej. Następnie, od członków rodzin żądali zapłaty okupu w kwotach od 50 tysięcy do 4 milionów złotych. Po otrzymaniu kwot ofiary były wypuszczane – informuje biuro prasowe Prokuratury Krajowej.
.
W toku postępowania prokurator ustalił również, że ci sami sprawcy w 2005 roku na terenie Bielska-Białej dopuścili się szeregu rozbojów na pracownikach różnych sklepów i instytucji w wyniku czego skradzione zostały kwoty od 500 do 25 tysięcy złotych.

W toku śledztwa śledczy ujawnili i zabezpieczyli przedmioty służące do popełnienia przestępstw, tj. samochód, mundury przypominające wyglądem policyjne, kajdanki, kominiarki i atrapy broni. Ustalili również miejsca przetrzymywania zakładników na terenie Bielska-Białej. Równocześnie czynności śledztwa pozwoliły na odzyskanie pieniędzy przekazanych w ramach okupu - ponad 3 milionów złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto