Jak poinformował asp. sztab. Roman Szybiak, oficer prasowy bielskiej policji, mundurowi z Komisariatu Policji w Szczyrku w nocy patrolowali ulice Wilkowic. Około 3 nad ranem na ulicy Żywieckiej zauważyli osobowego fiata seicento, którego kierujący przejechał jedno ze skrzyżowań na czerwonym świetle.
Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Kiedy dali kierującemu sygnały do zatrzymania pojazdu, ten gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę. Jechał całą szerokością drogi, starając się uniemożliwić policjantom zatrzymanie go, łamał przy tym wszelkie przepisy kodeksu drogowego. Policjanci o pościgu poinformowali dyżurnego, który na miejsce skierował posiłki. Kierowca zapędzony w jedną z bocznych dróg w Wilkowicach wjechał na torowisko gdzie fiat utknął, porzucił więc pojazd i zaczął uciekać pieszo. Stróże prawa zatrzymali go po krótkim pieszym pościgu - relacjonuje Roman Szybiak.
Policjanci ustalili, że 32-latek nigdy nie miał prawa jazdy, a badanie policyjnym alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do komendy, a pojazd z torowiska odholowany na policyjny parking. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli drogowej i jazdę "na podwójnym gazie". Grozi mu za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. Prokurator objął go policyjnym dozorem. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?