Jak poinformował asp. szt. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego bielskiej policji, we wtorek 1 września w godzinach popołudniowych policjanci z komisariatu w Szczyrku patrolując ulicę Beskidzką w Szczyrku zauważyli kierowcę renaulta escape, który na ich widok gwałtownie przyspieszył i starał się odjechać z pola widzenia policjantów.
- Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli dając stosowne sygnały świetlne oraz błyskowe. Kierowca renaulta jednak zignorował je i rozpoczął ucieczkę, łamiąc po drodze wszelkie przepisy kodeksu drogowego, a w końcu zjechał na deptak dla pieszych nad Żylicą. Tam po kilkuset metrach został skutecznie zatrzymany. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń - relacjonuje asp. szt. Szybiak.
Policjanci ustalili, że 18-letni kierowca renaulta, mieszkaniec powiatu bielskiego, nie miał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód, który prowadził, nie miał aktualnych badań technicznych. Badanie policyjnym alkomatem wykazało u 18-latka blisko pół promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu, którym uciekał. Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu teraz kara nawet 5 lat za kratami, a za popełnione wykroczenia wysoka grzywna i zakaz prowadzenie pojazdów. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem prokurator.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?