Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powrót z piekła

GABRIELA LOREK
Oślepieni słońcem górnicy po 204 godzinach spędzonych pod ziemią wychodzą na powierzchnię. fot. JACEK ROJKOWSKI
Oślepieni słońcem górnicy po 204 godzinach spędzonych pod ziemią wychodzą na powierzchnię. fot. JACEK ROJKOWSKI
Warto było - powiedział nam wczoraj jeden z protestujących górników kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zaraz po wyjściu na nadszybie. Przed 18.00 wyjechała pierwsza grupa z ponad 300-osobowej załogi, która od ...

Warto było - powiedział nam wczoraj jeden z protestujących górników kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach zaraz po wyjściu na nadszybie. Przed 18.00 wyjechała pierwsza grupa z ponad 300-osobowej załogi, która od dziewięciu dni koczowała kilkaset metrów pod ziemią. Czekający przy klatce windy koledzy przywitali ich oklaskami. - Pierwszy dzień był najgorszy. Jak się zaczęło - opowiadał Damian. Jarosław Maroszek przechodził trudne chwile trzeciego dnia protestu. - Najgorsza jest tęsknota za rodziną. Wiedziałem, że czekają. Kilka razy rozmawialiśmy przez telefon. Listów nie pisałem - powiedział nam górnik. Jego kolega stwierdził, że to dziwne uczucie zobaczyć słońce po 204 godzinach spędzonych pod ziemią.

Najwcześniej z klatki szybowej windy wyszli górnicy z poziomu szóstego. Od poniedziałku zeszłego tygodnia siedzieli 550 metrów pod ziemią. Ostatni był poziom pierwszy. Z nadszybia ruszyli na tzw. cechownię.

- Ludzie są zadowoleni - stwierdził przewodniczący Solidarności w Silesii Kazimierz Żyrek zaraz po spotkaniu z górnikami pod ziemią. Około 16.00 reprezentanci wszystkich związków zawodowych Silesii zjechali do protestujących z porozumieniem, które przed południem przywieźli Franciszek Niezgoda i Roman Noga, wiceprezesi Kompanii Węglowej. Porozumienie zakłada, że do 2006 roku Silesia nie zostanie zlikwidowana, a spółka nie przekaże jej do innych podmiotów gospodarczych w celu likwidacji. Natomiast wobec protestujących nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje prawne. Zarząd nie widział jednak możliwości zapłaty za okres strajku, ale zaakceptował odrobienie strat powstałych w wyniku protestu do końca roku. Pierwsze uzgodnienia przekazano pod ziemię telefonicznie kilka godzin wcześniej.

- Program restrukturyzacji kopalń jest realizowany i dlatego nie chcieliśmy podpisywać odrębnej umowy tylko z jedną kopalnią. Zmieniliśmy zdanie jedynie ze względu na pogarszający się stan zdrowia protestujących. Mieliśmy sygnały od lekarzy i to zadecydowało o zmianie naszego stanowiska - powiedział Franciszek Niezgoda.

- Udało nam się. Górnicy z innych kopalń też muszą walczyć o swoje miejsca pracy - mówił Wiesław z poziomu piątego. Wczoraj na terenie Silesii debatowali związkowcy z innych kopalni wchodzących w skład Kompanii Węglowej. - Cieszymy się z sukcesu kolegów z Silesii, ale to nie zakończy protestów pod ziemią w innych kopalniach. Od piątku trwa protest ogólnopolski. Chcemy, żeby Kompania zawarła takie same porozumienia z pozostałymi kopalniami - podkreślił Dominik Kolorz, szef Solidarności Kompanii Węglowej.

- Będziemy badać ogólny stan zdrowia, mierzyć ciśnienie - powiedziała jedna z lekarek czekająca na protestujących. Przed ołtarzem św. Barbary zgromadziły się załogi z wszystkich trzech poziomów oraz przedstawiciele zakładowych związków. Dziękowali za pomyślne zakończenie protestu. - Czuliśmy wielkie poparcie naszych kolegów. Chcę godnie żyć, dlatego tam siedziałem - zapewnił nas Stanisław. Na kopalni pracuje 19 lat. - To najważniejsze wydarzenie w moim życiu - dodał. - Teraz chciałbym tylko uściskać rodzinę i położyć się na miękkim łóżku - zakończył Maroszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto