- O godzinie 4.40 sześć zastępów zostało wysłanych do pożaru mieszkania w budynku wielorodzinnym. Pierwszy na miejsce dotarł zastęp z posterunku w Czechowicach-Dziedzicach. Strażacy stwierdzili, że dym wydobywa się z okien mieszkania na trzecim piętrze - relacjonuje Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy bielskiej straży pożarnej.
Strażacy ewakuowali z budynku 18 mieszkańców.
Pogotowie ratunkowe zabrało do szpitala właściciela mieszkania z objawami podtrucia dymami pożarowymi.
Akcja gaśnicza trwała prawie trzy godziny. Uszkodzeniu uległa instalacja elektryczna w mieszkaniu, odpadła też część tynków wewnętrznych, spaliło się okno i wyposażenie lokalu. Straty oszacowano wstępnie na blisko 50 tysięcy złotych.
- Do pożaru doszło najprawdopodobniej z powodu zwarcia instalacji elektrycznej. Sprawę badają funkcjonariusze i biegły informuje Elwira Jurasz, rzeczniczka prasowa bielskiej policji.
Uwaga na mięso z salmonellą! Produkty wycofują Biedronka i Lidl