Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar zakładu Wrona nagroda wyznaczona. 10 tys. zł za wskazanie sprawcy podpalenia

Aleksandra Smolak
Pożar zakładu Wrona nagroda wyznaczona. Właściciel zakładu produkującego podłoża pod uprawę pieczarek „Wrona” wyznaczył 10 tys. zł za wskazanie sprawcy podpalenia. Jednak czy wtorkowy pożar był efektem podpalenia? To bada policja.

Pożar zakładu Wrona nagroda wyznaczona.

Przypominamy: We wtorek o godzinie 18:20 w pszczyńskim zakładzie produkującym podłoża pod uprawę pieczarek „Wrona” z nieokreślonych dotąd przyczyn wybuchł pożar. W ogniu stanęły baloty słomy. Akcja gaszenia trwa do tej pory.

- We wtorek o godzinie 18:20 pożar zauważyła jedna z sąsiadek, od razu powiadomiła straż pożarną i jednego z naszych pracowników. Słoma paliła się w dwóch miejscach, jedno z nich jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej udało się ugasić naszym pracownikom – relacjonuje właściciel zakładu Ryszard Wrona. Jak dodaje pożar wybuchł kiedy pracownicy byli na posiłku. – Nasi pracownicy pracują w systemie trzyzmianowym. Nie wydaje mi się, żeby doszło do samozapalenia. Moim zdaniem to ewidentne podpalenie. Ktoś kto to zrobił na pewno znał nasz tryb pracy - twierdzi Wrona.

Na stronie internetowej zakładu pojawiło się oświadczenie : „ W związku z podpaleniem dużej ilości słomy znajdującej się na terenie firmy właściciel Ryszard Wrona wyznaczył nagrodę w kwocie 10000 zł osobie która wskaże sprawcę podpalenia. „

- Jest jeszcze za wcześnie by mówić o tym czy słoma w zakładzie „Wrona” została podpalona czy nie - twierdzi st. asp Karolina Błaszczyk, rzecznik pszczyńskiej policji. Na miejscu bowiem do tej pory pracuje straż. – Cały czas trwają czynności związane z dogaszaniem i przekopywaniem słomy. Jest bardzo mokra i ciężka, dlatego na miejscu oprócz siedmiu zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej i dwóch zastępów Powiatowej Straży Pożarnej w Pszczynie pracuje również ciężki sprzęt. Akcja trwa dłużej niż zakładaliśmy, i jeszcze na pewno potrwa- komentuje oficer prasowy powiatowej straży pożarnej w Pszczynie st. kpt. Mateusz Caputa.

- Najprawdopodobniej w poniedziałek lub we wtorek na teren gdzie paliła się słoma wkroczy policja i zacznie ekspertyzę by ustalić przyczyny pożaru – mówi Wrona. Sama ekspertyza to jednak bardzo długa i żmudna praca. – To jak krojenie masła plaster po plasterku- obrazuje Błaszczyk. Jak podkreśla dopiero ekspertyza biegłych z Straży Pożarnej wykaże przyczyny pożaru, a teren do zbadania jest bardzo duży.

Teren na, którym wybuch pożar jest ogrodzony i jak podkreśla właściciel zakładu przez ostatnie 10 lat nic się tu nie działo.

Ryszard Wrona na stronie swoje zakładu opublikował także podziękowania skierowane do wszystkich osób, które pomagają w akcji gaszenia słomy .

„Serdecznie dziękuję strażakom z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie oraz druhom z Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu pszczyńskiego, którzy od wtorku, 4 listopada gaszą pożar słomy na terenie mojego zakładu. Podziękowania kieruję także dla Komendy Miejskiej PSP w Tychach oraz Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, za wsparcie wtorkowej akcji.
Podziękowania również dla starosty pszczyńskiego, Pawła Sadzy, który wraz z naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obywatelskich Starostwa Powiatowego w Pszczynie we wtorek, w godzinach nocnych przez kilka godzin był na terenie mojego zakładu, oferując pomoc i bardzo szybko organizując posiłki energetyczne dla pracujących na miejscu strażaków.
Dziękuję też burmistrzowi Pszczyny, Dariuszowi Skrobolowi, który zaoferował swoją pomoc, gdyby zaistniała taka potrzeba.
Swoje podziękowania w szczególności kieruję do pracowników zakładu biorących czynny udział w akcji gaszenia pożaru. Pomagającym firmom z okolic jak również do okolicznych mieszkańców, którzy pomagali strażakom rozwijać węże oraz kierowali ruchem
Ryszard Wrona
Właściciel Zakładu Produkcja Podłoża pod Uprawę Pieczarek w Pszczynie.”

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto