Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes Podbeskidzia: Kiedy wywalczyliśmy awans? Szczerze mówiąc już nie pamiętam

Rafał Musioł
Łukasz Klimaniec
Z Januszem Okrzesikiem, prezesem Podbeskidzia Bielsko-Biała, rozmawia Rafał Musioł.

Ochłonął już pan po świętowaniu awansu do ekstraklasy?
Szczerze mówiąc to już nawet nie pamiętam, kiedy go wywalczyliśmy. I to nie dlatego, że było tak hucznie. Po prostu z dnia na dzień spadła na nas niesamowita lawina nowych wyzwań. Musimy przecież uzyskać licencję na ekstraklasę i doprowadzić do powstania spółki akcyjnej.

Prześledźmy więc po kolei najważniejsze problemy. Gdzie będzie jesienią grało Podbeskidzie?
Na pewno na swoim stadionie, nie bierzemy pod uwagę innego rozwiązania. Zdajemy sobie sprawę ze słabości obecnej infrastruktury, jednak drobna kosmetyka sprawi, że wszystkie wymogi zostaną spełnione. Myślami jesteśmy już jednak na nowym obiekcie, dlatego z niecierpliwością czekam na 10 czerwca, gdy zostaną otwarte koperty z ofertami na budowę stadionu.

A kto będzie na tym stadionie grał?
Na pewno pozostanie trzon obecnej drużyny. Zresztą pucharowa przygoda pokazała, że w tych chłopakach jest wielki potencjał. Poszukamy piłkarzy, kilku mamy już nawet na oku, którzy mogą nas wzmocnić, ale wiadomo, że na drogie transfery nas nie stać.

Pierwszeństwo będą mieli rodowici Górale?
Mamy dość dobre rozeznanie wśród młodych zawodników w naszym regionie, współpracujemy ze szkołami, wysyłamy obserwatorów, szkolimy własnych wychowanków. Myślę, że w okresie przygotowawczym do zespołu dołączy 2-3 chłopaków z regionu, których będziemy testować pod kątem przydatności dla drużyny.

Mamy stadion, mamy drużynę. A pieniądze?

Na szczęście też mamy (śmiech). Przewidywany budżet na pierwszy sezon w ekstraklasie to około 12-13 milionów złotych. To solidna kwota.

Kto wejdzie w skład spółki akcyjnej?
Zamierzamy ją oprzeć na trzech filarach. Pierwszy będzie stanowiło obecnie rządzące klubem Stowarzyszenie. Drugim podmiotem będzie samorząd. Gramy przecież na miejskim stadionie, więc chociażby z tego powodu Bielsko powinno być w tej spółce reprezentowane. Trzeci filar to prywatni inwestorzy. Chcemy jak najwięcej pieniędzy pozyskiwać ze źródeł zewnętrznych. Taką politykę prowadzimy też obecnie.

A nie obawia się pan powtórki z historii Górnika Zabrze, za którym wciąż ciągnie się sprawa premii dla zawodników za wywalczony przed rokiem awans?
Nam to nie grozi. Podbeskidzie swoją zapaść finansową ma już za sobą. Wyciągnęliśmy z tamtego okresu lekcję, o której ciągle pamiętamy i nie zamierzamy popełniał podobnych błędów. Zamiary mierzone są na możliwości. Proszę popytać zawodników, wszyscy mają w terminach płacone wypłaty i premie.

Coś mi się wydaje, że po tych słowach pojawi się u pana tłum piłkarzy z innych klubów, którzy będą chcieli trafić do waszego raju.

Tłum to może nie, bo są kluby, które płacą dużo więcej od nas, a już na pewno dużo więcej obiecują. Ale nie ukrywam, że odbieram telefony z ofertami.

Sprzedaż gadżetów w klubowym sklepie też rośnie?
Otworzyliśmy go niedawno, więc jeszcze nie do końca wiemy, co jest normą, a co wzrostem. Ale nie ma co narzekać, chyba moda na Podbeskidzie dopiero się zaczyna.

Mam wrażenie, że zrobił pan w tej rozmowie niezłą reklamę beniaminkowi ekstraklasy...
Wybraliście mnie niedawno w swoim rankingu najlepszym prezesem w regionie, więc chcę udowodnić, że mieliście rację (śmiech).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto