Wczoraj kilka minut przed południem na beskidzkim niebie pojawił się prezydencki śmigłowiec. Chwilę później Aleksander Kwaśniewski był już w Górskiej Szkole Szybowcowej Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Pozdrowił przyjaźnie tłum ludzi, przyjął kwiaty od ubranych na ludową nutę Czarka Drendy, Justyny Żabickiej, Zuzi Węglarz i Anity Kos, maluchów z zerówki.
Marzanna Żabicka denerwowała się od trzech dni, a jej córka Justyna mówiła, że wcale nie bała się prezydenta.
- Bardzo duże wydarzenie nie tylko dla szkoły szybowcowej, ale całej Żywiecczyzny. To pierwsza wizyta na szczeblu prezydenckim w powiecie żywieckim - cieszył się Andrzej Zieliński, starosta żywiecki.
Na przyjęcie prezydenta Żywiecczyzna przygotowywała się od ponad trzech tygodni. Został powołany nawet specjalny komitet organizacyjny, na czele którego stanął Andrzej Marszałek. Zdradził nam, że przygotowania przebiegały spokojnie, chociaż było sporo pracy. Dużą pomoc okazali ludzie ze szkoły szybowcowej i Aeroklubu Polskiego. Wczoraj w Międzybrodziu Kwaśniewski przejął bowiem honorowy patronat nad Aeroklubem Polskim.
- Nawiązujemy do tradycji istniejącej od 1931 roku, w którym prezydent Ignacy Mościcki przyjął tzw. honorowy protektorat nad Aeroklubem Polskim - powiedział Jan Tadeusz Karpiński, prezes aeroklubu, były dyrektor GSS Żar.
- To ogromne przyjemność i honor pójść w ślady wielkich poprzedników i przejąć honorowy patronat. Postaram się z obowiązków patronackich wywiązywać jak najlepiej. Żeby w polskim i o polskim lotnictwie było głośno - mówił prezydent.
Kwaśniewski miał napięty plan wizyty w Międzybrodziu. W ciągu dwóch godzin zdążył przejąć patronat i otworzyć II Międzynarodowe Zawody Szybowcowe o Puchar Euroregionu Beskidy, miał także wmurować kamień węgielny pod budowę kolejki linowo-terenowej na Żar, ale punkt ten wypadł z programu i prezydent zapoznał się jedynie z projektem kolejki.
Oprócz kwiatów, głowa państwa otrzymała wczoraj także kilka innych drobnostek - obrazy zwycięskiego lotu Żwirki i Wigury z 1932 r. oraz z widokiem na Czernichów, serce z piernika i rzeźbę św. Jadwigi. Ludzie nieba podarowali mu miniaturę warszawskiego pomnika Lotnika Polskiego.
Prezydent zjadł w siedzibie GSS Żar skromny poczęstunek żołnierski, czyli grochówkę. Jego bezpieczeństwa strzegła spora rzesza funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i ponad 20 policjantów z żywieckiej komendy powiatowej.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?